Surowe wnętrza, brudne ściany, krzesło, laska i pejczyk jako rekwizyty.
Minimalistycznie, a jednocześnie prowokująco...
Podobno Panowie lubią takie "nasty girls" - to specjalnie dzisiaj dla męskiej grupy moich obserwatorów ;-)
Koronka jako maska, skórzany, gorsetowy pasek i pejczyk - oto DOMINA.
Sznurowane, skórzane spodnie by Mark Fast, BH: Chantal Thomass i płaszcz Zaca Posena.
Top i spódniczka: Givenchy, gorsetowy pasek: Paul Seville, buty: Emilio Pucci
Sukienka: D&G, lakierowany gorset: To.Mto.Berlin, buty: Bottega Veneta Zdjęcia: Miles Aldridge for Vogue.de

Stylizacje i wnętrze - jak najbardziej na tak. Ale nie wiem, czy przekonuje mnie jej mimika, w ogóle mam wrażenie, że na każdym zdjęciu wygląda identycznie. A szkoda, bo w tej sesji jest dużo do zagrania :)
OdpowiedzUsuńKelly - mnie jej mimika ani osobowość też nie przekonuje, nie tylko w tej sesji. Widocznie taka jej "uroda" ;-) A mogła się postarać i być taką prawdziwą "bitch"...
OdpowiedzUsuń