środa, 30 listopada 2011

Iwona Bielawska knows what women like most

Skóra, kolor i fason to trzy rzeczy, które mają bardzo ważne znaczenie w propozycjach Iwony Bielawskiej. Pierwszy raz (wiem, że nie ostatni ;-) miałam okazję przyjrzeć się jej torebkom, bransoletkom oraz kilku outfitom podczas Fashion Weeku w Łodzi. Kolekcja Iwony była dostępna dla przybyłych gości w Showroomie przez cały czas trwania imprezy modowej. Nie można było nie zauważyć tego stoiska, a tym bardziej przejść obok bez oglądania czy przymierzania ;-))




Czym jest torebka dla kobiety ? Nie tylko atrybutem kobiecości i miejscem przechowania swoich jak i partnera rzeczy (często dostajemy do przechowania telefon, klucze i dokumenty naszej drugiej połowy). Torebka to również, a może przede wszystkim dodatek, który ze strojem tworzy całość i odzwierciedla charakter jej właścicielki. Duża lub mała, stonowana lub strojna. Klasyczna lub oryginalna, z logo marki lub bez. Wybór danej torebki często nie jest przypadkowy - dla jednych ważna jest jej użytkowa strona, a dla innych jakość i wygląd. 
Zazwyczaj nie ograniczamy się do kupna i posiadania w swojej garderobie jednej sztuki - nie tylko ze względu na szeroki wybór oferowany na rynku, ale również ze względu na potrzebę podkreślenia charakteru naszych outfitów.

Iwona Bielawska potrzeby kobiet zna bardzo dobrze. W jej kolekcji znajdziemy zarówno duże i małe "dzieła sztuki" łączące w sobie piękno, elegancję ale i zabawową formę. W prezentowanych modelach projektantka najczęściej wykorzystuje skórę, która poddaje się każdym cięciom, załamaniom i przeszyciom. W ofercie dostępne są modele gładkie, lakierowane, z wypukłościami i motywami zwierzęcymi. Z pewnością każda kobieta znajdzie w tej kolekcji swój typ "must have".















Wiele Pań odkryło już wyjątkowość projektów Iwony Bielawskiej, które w dłoniach i na dłoniach  pojawiają się podczas różnych okazji. Duży wybór i produkowane w niewielkich ilościach poszczególne modele pozwalają cieszyć się ich unikatowością.

Więcej modeli do obejrzenia na stronie internetowej www.iwonabielawska.pl i Facebooku gdzie zobaczycie również celebrities, które chwalą się swoją perełką.

Prace projektantki będzie można zobaczyć i oczywiście zakupić już w najbliższą sobotę podczas ŚWIĄTECZNYCH ZAKUPÓW U POLSKICH PROJEKTANTÓW !
Na co dzień również dostępne w Warszawie w Butiku Rina Cossack.


Zdjęcia: iwonabielawska.pl, Facebook 

piątek, 25 listopada 2011

Odio Tess - T-shirts

T-shirt - kilka prostych skrawków materiału zszytych razem. Niby nic wymyślnego, ale chyba każdy z nas posiada chociaż jeden w swojej garderobie. Wykonane z różnych materiałów, w wersji mono lub z naszytymi wzorami, tłoczeniami i wyszyciami. Zbliżające się święta to czas, który poświęcamy na wyszukiwanie prezentów dla najbliższych. Ułatwię zadanie i zaproponuję w kolejnych postach kilku ciekawych polskich projektantów tworzących oryginalne rzeczy za przystępną cenę. Dzisiaj t-shirty.




Odio Tees - to marka tworząca niebanalne t-shirty i koszulki przy wykorzystaniu nowoczesnych farb i technik sitodrukowych. Każdy model wykonany ręcznie, niepowtarzalny i wyjątkowy. Mamy tutaj zabawę fakturą, błysk, mat i nasycenie koloru. Koszulki unisex, w rozmiarze oversize mogą być ekonomicznym rozwiązaniem dla par - raz nosi je ona a raz on ;-))





Projekty ODIO TEES miałam okazję obejrzeć w Łodzi podczas Fashion Weeku i muszę przyznać, że wyglądają tak samo dobrze w realu, a może nawet i lepiej niż na zdjęciach.
Ciężki plastizolowy nadruk na cienkim t-shircie o gramaturze 120 może być noszony zarówno do jeansów, legginsów, skórzanych szortów i eleganckich spódniczek.


O samym projekcie można przeczytać i polubić na Facebooku ODIO TEES, t-shirty dostępne są w cenach (30-70 zł) w sklepie internetowym DECObazaar.




Zdjęcia: Odio Tees, Decobazaar.com

czwartek, 24 listopada 2011

Freddie Mercury and fashion

Dzisiejsza  - już 20-ta rocznica śmierci frontmana zespołu Queen jest kontynuacją mojego cyklu "Muzyka i moda", który zapoczątkowałam pisząc o outfitach depeszów. W przypadku Freddiego było trochę inaczej - jego wizerunek był kontrowersyjny tylko na scenie, poza ubierał się raczej zachowawczo.


Indywidualista, wizjoner o niesamowitej ekspresji i głosie zdobył wiele nagród zarówno za jak i po życiu, wielokrotnie nagradzany jako najlepszy muzyk i ikona muzyki popularnej . Jego drugą pasją była również sztuka - ukończył studia i uzyskał dyplom ze sztuki grafiki i projektowania. To ciekawe i godne uznania, ponieważ w dzisiejszych czasach wielu artystów nie ma wyższego wykształcenia (niektórzy nawet średniego) i nie ma to dla nich znaczenia.


Freddie Mercury zawsze dużą wagę przykładał do swojego wizerunku - co można było zaobserwować już na początku jego kariery. Jego stroje sceniczne inspirowały i inspirują do dziś niejedną gwiazdę (wśród nich jest np: Lady Gaga, Kate Perry ).








Wokalista zawsze wierzył, że ma muzycznemu światu wiele do zaoferowania. Często sam projektował swoje ekstrawaganckie stroje, które nie pozostawały bez komentarzy. Na scenie pojawiał się w kostiumach z głębokimi wycięciami i falbanami, a obcisłe legginsy i skórzane modele były jego "drugą skórą". Całość stylizacji uzupełniał widoczny makijaż i pomalowane paznokcie lewej dłoni.


Wspomnę jeszcze, że był biseksualistą i już mamy... freaka. Ależ nie - myli się ten kto tak sądzi. Pomimo swojej inności zawsze był cenionym i szanowanym artystą - jego talent wokalny był niezaprzeczalny i jak widać nie do skopiowania. Do dzisiaj nie ma artysty tak wielkiego, którego osiągnięcia, talent i wrażliwość byłyby bliskie Freddiemu.





Jeden z piękniejszych utworów Queen "Who wants to live forever"




Zdjęcia: materiały prasowe

poniedziałek, 21 listopada 2011

Yulia Latushkin inspired by birds

O białoruskiej modzie wiedziałam do tej pory niewiele. Finałowy pokaz na Neo Fashion Jamboree kolekcji Yuli Latushkin - projektantki pochodzącej z Białorusi zdecydowanie wzmocnił moją wiedzę. Młoda designerka tworzy od 4 lat i ma już na swoim koncie kilka kolekcji  za które zdobyła wiele nagród na międzynarodowych wydarzeniach.


W Bielsku-Białej Yulia zaproponowała kolekcję na sezon wiosna/lato 2012 z zachowaniem aktualnego trendu jakim jest obecność piór zarówno w damskich jak i męskich outfitach. Inspiracją były ptaki, które są symbolem nieosiągalnego ideału i wiecznym dążeniem do wolności.

 Muszę przyznać, że baletki na męskich stopach były lekkim zaskoczeniem

Kolekcja zawiera 40 outfitów: 25 dla kobiet i 15 dla mężczyzn. Intencją artystki było, aby publiczność poczuła pełn energii i uroku. Chciała oczarować przez kilka minut gości i pozwolić im zanurzyć się w świecie ptaków.
Projekty zostały stworzone do noszenia na co dzień ,a w materiałach podkreślono połysk i lekkość, które są analogią do lotu ptaka, tworząc obraz "ptaka miejskiego".
W modelach pojawiają się zarówno długości mini i maxi, żywe czerwienie, beże i szarości przeplatające się z głęboką czernią.

Modelka Magdalena Roman - uczestniczka II edycji Top Model

         Całemu pokazowi towarzyszyła energiczna muzyka w wykonaniu Austry, numer "Lose it".


Zachęcam do odwiedzenia strony projektantki Latushkin i obejrzenia pozostałych, równie ciekawych kolekcji.


Zdjęcia: materiały prywatne

Neo Fashion Kids

Moda dziecięca to bardzo wdzięczny temat. Nie tylko ze względu na urocze małe modelki i modeli prezentujących mini kreacje, ale również na coraz bardziej rozwijającą się sieć sklepów dziecięcych i projektantów podejmujących wyzwanie jakim jest tworzenie outfitów dla małego klienta. Z jednej strony jest to wyzwanie - bo klient wymagający, a z drugiej dobry biznes, ponieważ każdy rodzic chce, żeby jego pociecha wyglądała wyjątkowo i dużo pieniędzy przeznacza również na jego ubranie.


Neo Fashion Kids to część imprezy modowej w Bielsku przeznaczona dla najmłodszych. Składają się na nią pokazy mody dziecięcej, warsztaty ceramiczne, taneczne i teatralne, różne konkursy oraz wystawa zdjęć mody dziecięcej. W niedzielę na wybiegu można było zobaczyć dziewczynki i chłopców dumnie prezentujących kolekcję marki Benetton oraz Czachor Kids.


Prezentowana moda jak na dziecięcą kolekcję przystało obfitowała w kolory z całej gamy - od żółci, przez odcienie czerwieni,niebieskiego, różu, szarości oraz czerni. W Benettonie stonowane formy i desenie, u Czachora prezentowano bardziej zabawowy, radosny styl. Wszystko to oczywiście przy dźwiękach muzyki dla dzieci, "A ja rosnę i rosnę" z repertuaru Fasolek.


Radosne twarze oraz profesjonalne pozy małych modelek i modeli nie pozostawiały nikogo na widowni obojętnym. Uśmiechnięci rodzice, czasami wzruszeni do łez potwierdzili słuszność i ważność tego wydarzenia podczas Neo Fashion Jamboree.
Wielkie brawa należą się tutaj dzieciom, które pomimo problemów technicznych (muzyka "uciekała") kontynuowały pokaz.


Zdjęcia: materiały prywatne

About brands and trends with Marlena Woolford and Olga Nieścier

Jadąc do Bielska na Neo Fashion Jamboree nie tylko zależało mi na obejrzeniu pokazów czy wystaw z fotografią modową. Nazwiska Marleny Woolford i Olgi Nieścier i możliwość uczestniczenia w ich prelekcjach były równie istotnym magnesem przyciągającym na to wydarzenie modowe. Z pewnością prawdziwym pasjonatom mody Panie te są znane :-)



Marlena Woolford - to znakomita specjalistka na rynku mody zajmująca się prognozowaniem trendów, znaczeniem marki na rynku. Prezes firmy Inspiration Trend Analysis Ltd, wykładowca w szkole Viamoda oraz prelegent podczas wielu imprez branżowych. Niezwykle miła i pogodna osoba, traktująca swoich rozmówców po partnersku.

Olga Nieścier - projektantka, artysta, pedagog.  Jako pedagog wykłada „Podstawy estetyki i kreatywności” w warszawskiej Szkole Stylu Moniki Jaruzelskiej. Od 2 lat jest współzałożycielem i dyrektorem programowym VIAMODY Polsko-Włoskiej Szkoły Designu i Managementu, prowadzi zajęcia z projektowania mody i komunikacji wizualnej. Pracuje również jako konsultant i projektant dla takich firm jak Armani Collezioni, Emporio Armani, Burberry, Thes & Thes. Posiadając tak duże doświadczenie i rozległą wiedzę pozostaje jednocześnie skromną i otwartą osobą.


W sobotę w bielskiej Galerii Sfera wykład "Jak moda może funkcjonować w biznesie" prowadziła Pani Marlena Woolford. Domy towarowe a centra handlowe, sieci, firmy odzieżowe i visual merchandising to zaledwie część zagadnień poruszonych przez prelegentkę. 



W niedzielę Pani Marlena z Panią Olgą opowiedziały o "Magii trendów". Skąd się biorą trendy, czym są, dlaczego je badamy i jak się zmieniają na przestrzeni ostatnich lat ? - to tylko niektóre hasła omówione przez nasze rozmówczynie. 

Szkoda, że czasu było tak mało (wykład trwał 1,5 h), ponieważ na wiele tematów można by rozmawiać godzinami. Np: o tożsamości marki - temat rzeka, bardzo istotny a na naszym rynku nie do końca profesjonalnie traktowany. Bo czy mamy projektantów, których rozpoznajemy po kilku charakterystycznych elementach (jak np: CHANEL - torebka pikowana, tweedowy żakiet wykończony tasiemką pasmanteryjną czy długi sznur pereł) ? Raczej niewielu. Czy to oznacza, że polscy projektanci nie chcą zaistnieć na rynkach zagranicznych ? Bez wyraźnej IDENTITY będzie trudno.... W sferze moich  marzeń pozostaje na razie wyprzedzenie, ba - dorównanie światowej modzie przez nasz rynek. Dlatego bądźmy chociaż krok za nimi, a nie pięć.

Pozostając w temacie trendów w modzie polecam książkę Sue Jenkyn-Jones "Moda-projektowanie", która między innymi była wykorzystana w prezentowanych slajdach. Książka dla wszystkich entuzjastów mody omawia również kwestie związane z analizą trendów i w ciekawy sposób prezentuje je na schematach.



Cieszę się i jednocześnie dziękuję organizatorom za pojawienie się tych dwóch, niezwykle interesujących osobowości na Neo Fashion Jamboree oraz za możliwość bezpłatnego wysłuchania referatów.
Mam nadzieję, że kolejna edycja będzie również obfitowała w znamienitych gości.




Zdjęcia: materiały prywatne

Madame Peripetie and Małgorzata Dudek - their surreal world

Fotografia stała się w dobie XXI wieku bardzo popularną techniką rejestracji obrazu. Szczególnie bliska jest mi fotografia modowa, która w wydaniu wielu fotografów pokazuje różne oblicza.  Podczas Neo Fashion Jamboree w Bielsku-Białej można było obejrzeć kilka wystaw - prace Madame Peripetie, kolekcję Giger's Goddess Małgorzaty Dudek w obiektywie Christoph'a Musiol, Backstage of Lavazza Calendar oraz fotografię street fashion by Yvan Rodic. Największe wrażenie zrobiły na mnie dwie - Madame i kolekcja Małgosi Dudek. Obie mają jedną cechę wspólną - nie da się przejść obok nich obojętnie i przede wszystkim nie da się zapomnieć tych prac.



Surrealizm jest kierunkiem w sztuce, który cenię za brak dosłowności i awangardowe spojrzenie - dlatego też i zdjęcia Madame Peripetie znalazły moje uznanie ;-) Umiejętne, często kontrowersyjne połączenia tematyki jak i formy, czasami śmieszne, czasami niezrozumiałe - to styl, który preferuje w swoich pracach Madame. Nie boi się szokować i zaskakiwać dzięki czemu nie pozostanie jedną z wielu funkcjonujących fotografów na rynku.

O kreatywnej stronie polskiej projektantki Małgorzaty Dudek pisałam już w swoim poście http://glamstylist.blogspot.com/2011/10/magorzata-dudek-boredom-says-no.html. Tym bardziej miło było zobaczyć raz jeszcze jej kolekcje przedstawione w bardzo dobrej stylizacji i sesji zdjęciowej.


Przedstawione przeze mnie prace obu artystek to tylko niewielka część. Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej Madame Peripetie oraz Małgorzaty Dudek, gdzie znajdziecie wiele innych, równie ciekawych projektów.


Zdjęcia: materiały prywatne