czwartek, 4 kwietnia 2013

Punk is not dead !

PUNK - hasło, które budzi wśród dużej części społeczeństwa negatywne skojarzenia. Muzyka dla wielu stanowi zaprzeczenie wrażliwości, a osoby jej słuchające odbierane są jako buntownicy znajdujący ujście swojej negatywnej energii i nieprzemijającej niezgody w krzykach i agresywnym zachowaniu. Moda, której hołubią też nie miała lekko - podarte spodnie czy t-shirty, wytarte skórzane kurtki, ciężkie buty (najczęściej glany), kolce i ćwieki kojarzyły się z niedbalstwem, daleko jej było do idealnego związku z artyzmem.

Punk w modzie gości już od 70. lat XX wieku. Początków można doszukiwać się w duecie Westwood i McLaren, ekscentrycznej pary projektantki i producenta muzycznego. W sklepie Let It Rock mieszczącym się w Londynie oferowali prowokacyjny i agresywny styl w modzie - podarte i zniszczone ubrania, nity, kolce i agrafki. Wraz z niezgodą na panujący rząd zaczęto gloryfikować hasło " No future". Dzisiaj przewrotnie moda głośno mówi "Yes future"pokazując punka w nieco łagodniejszej wersji. Obserwując pokazy z ostatnich Tygodni Mody np: w Mediolanie czy Paryżu nie sposób było nie zauważyć inspiracji tą awangardową subkulturą. Propozycje na najbliższy sezon jesień/zima 2013 to nowoczesna odsłona punka - futrzane czuby, kolorowe dodatki, łańcuchy przy eleganckich botkach i kozakach, szpilki i seksowny makijaż z czerwona szminką w roli głównej.


O zapożyczenia z tej kontrowersyjnej bohemy pokusili się sami najwięksi: Fendi, Saint Laurent, Haider Ackermann, Diesel Black Gold, Junya Watanabe czy sam Karl Lagerfeld dla marki Chanel. W ich odsłonach punk jawi się bardziej glamour niż dirty.

FENDI i kolorowa kita lisa na głowie przypominająca charakterystyczny czub punka
SAINT LAURENT - skórzana ramoneska, mocne buty, monochromatyczny look = Punk girl !
HAIDER ACKERMANN - nonszalancki zestaw dla nowoczesnej punkówy
JUNYA WATANABE-bunt z czerwonymi ustami i lakierowanymi szpilkami
CHANEL - mocno zaakcentował drapieżną sylwetkę wykorzystując łańcuchy

Na rynku funkcjonują również marki mające stale w swojej kolekcji ekstrawaganckie modele. Brytyjską RELIGION i włoski DIESEL łączy zamiłowanie do surowych wykończeń, luźnych kroi i pewnej niedbałości. Bardziej dostępne cenowo zachwycają nie tylko wielbicieli punkowego brzmienia.
RELIGION
DIESEL

Wpływ tej nonkonformistycznej postawy na modę jest większy niż nam się wydaje. Renomowane w swojej tematyce Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku otwiera 9 maja wystawę "PUNK: Chaos to Couture". Kolekcja dzieł skupiać będzie uwagę na relacji między koncepcją punka "zrób to sam", a koncepcją krawiectwa "zrobione na wymiar". Ubrania z lat 70-tych zostaną skonfronowane z wizją światowych projektantów XXI wieku. Manekiny, multimedia i towarzysząca mocna muzyka to tylko niektóre z zapowiedzi tej bardzo ciekawej podróży po świecie przekraczania granic i nie dbania o konwenanse.
Paul Cook, późne lata 70-te
Comme des Garsons - kolekcja wiosna/lato 2006

Zainteresowanych odsyłam bezpośrednio do Nowego Jorku bądź na stronę muzeum. Wpływ punka na modę z pewnością będzie jeszcze przez wiele kolejnych lat ewoluował i zaskakiwał wizją twórców. Przenikanie się styli, łagodniejsze bądź ostrzejsze formy buntu - to elementy, których możemy się spodziewać w kolejnych sezonach.



Zdjęcia: materiały prasowe marek, Metropolitan Museum of Art