No właśnie - czas przeszły-miałam, ponieważ ją oddałam. Zapomniałam, że moda powraca....
Ale nic straconego - Zuo Corp i Olga Szynkarczuk, których projekty są bliskie mej estetyce przychodzą na ratunek !
Pracom tego bardzo zdolnego i zgranego duetu Zuo Corp, który tworzą Bartek Michalec i Dagmara Rosa miałam okazję przyjrzeć się z bliska podczas jesiennej edycji Fashion Week-a w Łodzi. Zaprezentowana prosta forma oraz kobiecy i seksowny look na długo pozostanie w mej pamięci.
Nie tylko plastiki były wszechobecne w kolekcji - ale to na nich dzisiaj skupiam swoją uwagę. Prosty, czarny płaszcz i ołówkowe spódnice to mój wybór spośród PCV. To od nas zależy czy będzie bardziej lub mniej przezroczyście. Na pokazie oczywiście zaprezentowano opcję bardziej sexi, ale o to przecież chodziło.
Olga Szynkarczuk kolekcję BIOmimicry zaprezentowała w OFF-owej części FW. Ze względu na swój awangardowy i "futurystyczny pazur" słusznie zresztą tam umieszczona (wcześniej modelki projektantki chodziły po wybiegu w Alei Projektantów). Wiosenno/letnie propozycje autorki mają soczyste barwy i różne formy, ale to właśnie plastik jest elementem scalającym całość. Raz występuje pod postacią transparentnych platform, innym razem jako teczko/kopertówka a w jeszcze innej odsłonie jawi się jako czapka z daszkiem. Propozycje odważne i dla odważnych,
z delikatnie puszczonym oczkiem w stronę nowoczesnych kobiet.
Plastik może się kojarzyć z prowokującym lateksem, który również kusi i błyszczy. Ale myli się ten kto uważa to za kicz. Widziany oczami Zuo i Olgi jest niezwykle kobiecy i elegancki.
Z utęsknieniem czekam na ciepły powiew wiosny i lata, by móc owinąć się plastikowym płaszczykiem i spojrzeć spod tajemniczego daszka ;-))
O tym gdzie nabyć kolekcje Zuo Corp przeczytacie tutaj. A modele Olgi Szynkarczuk (na razie pojedyncze, eleganckie egzemplarze-mam nadzieję, że wiosenne już wkrótce) w sklepie internetowym Cloudmine.
Zdjęcia: materiały prasowe, Fashion Week Poland, Mateusz Stankiewicz
Nie wiem dlaczego ale takie kolekcje do mnie przemawiają. Rzeczywiście, jak to mówią: plastic is fantastic! :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, jak to się nosi, czy jest wygodnie. Kiedyś na pewno przymierzę, jeśli będę mieć okazje!
OdpowiedzUsuńAda - ta "nieśmiałość" przed plastikami z pewnością może wynikać ze stereotypów. Ja też się trochę krępowałam,ale teraz patrząc na wybiegi stwierdzam, że niepotrzebnie ;-))
OdpowiedzUsuńKelly - Też chciałabym przymierzyć ;-) Kurtka, którą miałam była bardzo przyjemna i wbrew pozorom wygodna. Niestety - nie nadawała się na cieplejsze dni, było w niej bardzo, bardzo gorąco....
bardzo fajny blog :) jestem tu pierwszy raz ! dodaje i zapraszam do mnie i licze na dodanie:)
OdpowiedzUsuń