Ostatnio przedstawiłam Claudię Schiffer w roli projektantki - dzisiaj zdjęcia Claudii jako Dominy w niemieckim wydaniu Vogue'a. Muszę przyznać, że jej stylizacja zrobiła na mnie wrażenie.
Surowe wnętrza, brudne ściany, krzesło, laska i pejczyk jako rekwizyty.
Minimalistycznie, a jednocześnie prowokująco...
Podobno Panowie lubią takie "nasty girls" - to specjalnie dzisiaj dla męskiej grupy moich obserwatorów ;-)
Koronka jako maska, skórzany, gorsetowy pasek i pejczyk - oto DOMINA.

Sznurowane, skórzane spodnie by Mark Fast, BH: Chantal Thomass i płaszcz Zaca Posena.

Top i spódniczka: Givenchy, gorsetowy pasek: Paul Seville, buty: Emilio Pucci

Sukienka: D&G, lakierowany gorset: To.Mto.Berlin, buty: Bottega Veneta

Bluzka: Victor&Rolf, spodnie: Emporio Armani, gorset: To.Mto.Berlin, buty: Atsuko Kudo
Zdjęcia: Miles Aldridge for Vogue.de
Stylizacje i wnętrze - jak najbardziej na tak. Ale nie wiem, czy przekonuje mnie jej mimika, w ogóle mam wrażenie, że na każdym zdjęciu wygląda identycznie. A szkoda, bo w tej sesji jest dużo do zagrania :)
OdpowiedzUsuńKelly - mnie jej mimika ani osobowość też nie przekonuje, nie tylko w tej sesji. Widocznie taka jej "uroda" ;-) A mogła się postarać i być taką prawdziwą "bitch"...
OdpowiedzUsuń