niedziela, 13 listopada 2011

Depeche Mode and Fashion

Jak bardzo ważny jest wizerunek sceniczny wie chyba każdy artysta. Często wynika on z rodzaju wykonywanej muzyki, czasami wpływ ma manager lub stylista gwiazdy, a czasami nie jest on do końca jednoznaczny i wynika z aktualnych upodobań i trendów. Dzisiaj przedstawiam modę "depeszy", w kolejnych odsłonach przybliżę ciekawsze osobowości nie tylko ze względu na wykonywaną muzykę, ale przede wszystkim modę, której hołdują.


W przypadku Depeche Mode - moda nie jest zbiegiem okoliczności, ponieważ ich prezencja była i jest zawsze starannie przemyślana. Przez 31 lat istnienia zespołu (tak - to już tyle lat minęło) panowie konsekwentnie trzymają się obranej ścieżki. Oczywiście moda ewoluowała razem z nimi, jednak kierunek pozostał ten sam.


Dave Gahan - frontman zespołu jest znany przede wszystkim ze swojego upodobania do tatuaży, noszenia wysoko zaczesanej grzywki (chociaż epizod z długimi włosami też się zdarzył w jego karierze), czarnych skórzanych outfitów i charakterystycznego tańca oraz gestów ( gesty nóżką i rączką powinny wpisać się w historię muzyki współczesnej).


Martin L.Gore - to najbardziej charakterystyczna osoba w zespole - uroczy blondynek o przepięknym głosie, który poprzez modę wyraża swoją osobowość. Pomalowane paznokcie, wyrazisty makijaż oczu i ust oraz awangardowa biżuteria to typowy wizerunek sceniczny Martina. Powinnam dodać jeszcze błyszczące t-shirty i garnitury, które ostatnio zagościły w jego szafie (a raczej szafach :-)


Andy Fletcher jest najspokojniejszym członkiem zespołu. W jego garderobie również przeważają czarne ubrania, ale w nieskomplikowanych formach kroju i tkaniny.

Zastanawiam się czy inne zespoły funkcjonujące na rynku muzycznym miały tak duży wpływ na modę i outfity noszone przez swoich fanów. Oczywiście rozpoznajemy stereotypowe elementy ubioru osoby słuchającej punka (czub na głowie lub jego brak, ciężkie sznurowane buty, wąskie spodnie i raczej cały ciemny look ), metalu (długie włosy, skórzane spodnie, ozdoby z nabitymi ćwiekami, glany lub trampki) czy rapu (zaniżony krok w spodniach, dużo złotej, przerysowanej biżuterii, czapeczki - look "na bogato"). Strój jednak w tym przypadku dotyczy preferowanego gatunku muzycznego, a nie konkretnego zespołu.

Elektroniczny pop (czy synthpop), który reprezentuje Depeche Mode wykonywali i wykonują również inni artyści (New Order, Ultravox czy Duran Duran ), ale to właśnie look liderów DM tak silnie wpłynął na ich fanów. Na ich koncertach, zlotach czy depotekach przeważają osoby w czarnych lub czarno-białych zestawach, butach na grubej podeszwie.Pojawiają się krzyże i emblematy z logo zespołu nie tylko w biżuterii i na koszulkach, ale również tatuażach.  Fani wiernie oddają "taniec Dave'a" i znają  teksty wszystkich piosenek.

Fascynująca jest obecność depeszy od tak wielu lat na świecie, którzy jednak nie są subkulturą według ściśle pojętej definicji subkultury, ponieważ nie posiadają własnej ideologii, lecz jedynie własny oryginalny wygląd.

Taniec Dave'a

Moda prezentowana przez zespół Depeche Mode może się podobać lub nie, ma jednak ogromne znaczenie dla fanów, którzy wiernie kopiują ich styl.



Zdjęcia: materiały prasowe, materiały prywatne

3 komentarze:

  1. Świetne, rzetelne ujęcie dość "niszowego" tematu. Dołączam do obs. i pozdrawiam!
    ----------------------------
    Zapraszam:
    luckyloserclothes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł na tekst. Jeśli chodzi o inspirację fanów stylem danego zespołu czy osoby...boję się, że teraz styl większości piosenkarek to body, ewentualnie bikini/bielizna. Mam nadzieję, że w takim stroju nie będą pojawiać się na koncertach (fanki, bo piosenkarki niestety to robią) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kelly - dziękuję bardzo za miłe słowa. Co do inspiracji i noszenia body - zgadzam się z Tobą i wierzę, że oprócz zachwytu danym piosenkarzem czy piosenkarką większość trochę rozumu ma ;-))

    OdpowiedzUsuń