poniedziałek, 19 września 2011

Sobota - drugi dzień workshops

Godzina 10-ta, wchodzi Artur Wolski. Niepozorny mężczyzna, typ w stylu Woodego Allena (zdecydowanie młodszy - oczywiście ;-)), oaza spokoju.

Zaczyna mówić i zmienia się wszystko. Myślę, że nie tylko ja mogłabym go słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać.
Co za osobowość, co za doświadczenie i przede wszystkim co za skromność. Niejeden dziennikarz, "wywiadowca", który przeprowadzałby rozmowy z tak znamienitymi osobowościami jak: ks. Twardowski, Władysław Bartoszewski, Wisława Szymborska, Jadwiga Staniszkis, Chris Rea, Marcel Marceau itd. obrósłby już w piórka i fruwał nad nami. Pan Artur zachowywał się jak gdyby nic się nie stało -  to taki przypadek i w sumie nic wielkiego... Pokora i profesjonalizm. Zawodowo oprócz przeprowadzania interesujących wywiadów pracuje również dla kina Atlantic oraz angażuje się w ciekawe, kulturalne projekty.

Jak przeprowadzić dobry wywiad, co w nim zawrzeć, jak rozmawiać, w jakim miejscu, o co nie powinno się pytać rozmówcy ? - to tylko część z zagadnień o których rozmawialiśmy.
Dwie godziny minęły jak 20 minut, nawet nie udało się zrobić zaplanowanych przez niego warsztatów.
Proszę o jeszcze, na kolejne spotkanie zapisuję się już dzisiaj.

Krótka przerwa, szybka kawa i zaczynamy kolejny wykład. Michał Zaczyński - dziennikarz Newsweeka był naszą kolejną gwiazdą. Czarny skórzany outfit i wzrok jak u Jamesa Deana mówił wszystko. Jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście - odsyłam do działu Styl Życia w Newsweeku i polecam zapoznanie się z opublikowanymi przez niego artykułami. Buntownik, fighter, brave man - to epitety, które w mojej opinii trafnie opisują jego osobowość.
Cieszyłam się na to spotkanie, ponieważ chciałam porozmawiać o artykule napisanym przez Pana Michała, dotyczącym blogerek szafiarek i mody na zakładanie tego typu blogów. Nie do końca zgadzam się z jego treścią, niezrozumiałym dla mnie też było umieszczenie w nim adresu bloga, któremu daleko jest do bloga szafiarskiego. Sam autor wielkiego problemu nie widział, napisał wyjaśnienie do autorki tego bloga i tyle. No cóż - dla mnie to trochę za mało, szczególnie w przypadku dziennikarza pracującego od kilku lat w zawodzie i twierdzącego, że bardzo rzetelnie przygotował się do opublikowanego artykułu. Byłam trochę rozczarowana, ale widocznie takie przywileje mają "starzy wyjadacze".

Dla nas "mistrz słowa" przygotował ciekawy a jednocześnie kontrowersyjny tekst pt: "Obiektywizm vs. subiektywizm w dziennikarstwie modowym". Tematy krytyki mody, jej roli, rozumienia, krytycznego pisania o modzie zostały wyjaśnione przez Pana Michała w wyczerpujący sposób. Zrozumieniem tematu mogłyśmy się wykazać relacjonując pokaz bielizny Li Parie w klubie The Eve lub pokaz kolekcji Teresy Kopias.
I jeden i drugi pozostawiał wiele do życzenia.....

Sobotni dzień "zamykało" spotkanie z Anią Konieczyńską, redaktorką Fashion Magazine. Zdjęcia nie posiadam i nie mogę znaleźć niczego sensownego na internecie. Zainteresowanych odsyłam tutaj Fashion Project, jest dużo zdjęć z warsztatów (nawet i ja się pojawiłam ;-))

Początek był miły i przyjemny, ciężka praca czekała nas po wstępniaku. Alfabet mody przygotowany przez Anię to hasła niezbędne w świecie mody i dziennikarstwa. Wiele pojawiających się zagadnień było dla mnie znakiem zapytania, dzisiaj jestem o kilka pojęć modowych mądrzejsza.
Propozycja stworzenia własnego 4-stronicowego magazynu: wymyślenie okładki, tytułu, opisów na nią, napisanie wstępniaka, opisanie trendu wydawało się niczym trudnym. Nic bardziej mylnego, szczególnie w przypadku dużego ograniczenia jakim był czas. Każda z nas przedstawiła okładki swojego autorskiego mini magazynu i muszę przyznać, że z przyjemnością zaprenumerowałabym wszystkie. Jakaś genialna grupa ! ;-) Różnorodność tematów, profesjonalne ujęcie całości - dziewczyny drzwi redakcji modowych powinny stać przed nami otworem ! Jeśli ktoś ma aspiracje by pisać o modzie w portalu lub redakcji, a nie może uczestniczyć w tego typu warsztatach - polecam ćwiczenie z własnym magazynem.
Koniec zajęć, dzień trzeci przed nami - ale o tym w nowym poście.

Zdjęcia: Newsweek, net

1 komentarz: