sobota, 17 września 2011

Dzień pierwszy warsztatów

Moje oczekiwania były bardzo wysokie - w końcu warsztaty organizują osoby związane od dawna z wielkim światem mody - Ewa Krajewska i  Kika Miller.  Muszę przyznać, że się nie zawiodłam.
Na zajęcia o godz. 9-ej przybyło 14-ście dziewczyn, w różnym wieku, z różnym doświadczeniem dziennikarskim. Już po pierwszej prelekcji wiedziałam, że jestem we właścicwym miejscu.
Philip Niedenthal był pierwszym wykładowcą, którego miałam okazję poznać. To znana postać światka modowego - były redaktor ViVy, Twojego Stylu - obecnie pisze felietony w TS oraz piastuje stanowisko naczelnego magazynu "Podróże". Pan Niedenthal odkrył przed nami arkana wielkich, światowych pokazów, powiedział jak zdobywać zaproszenia na imprezy fashion. Co robi dziennikarz modowy w dużej redakcji, jak się pisze felieton modowy ? - to kolejne tematy o których rozmawialiśmy.

Kolejne prelegentki : Zuzanna Lewandowska i Maja Naskrętska - dziennikarki z Glamour pokazały się z bardzo miłej i jednocześnie profesjonalnej strony. Jak czytać trendy, na co zwracać uwagę oglądając pokaz, jak opisać kolekcję ? - o tym dziewczyny rozmawiały z nami. Warsztaty to nie monolog tylko praca obustronna - musiałyśmy przygotować w grupach nasze spostrzeżenia po zakończonym Fashion Weeku w Nowym Yorku - opisać trendy, inspiracje, pojawiające się kolory, tkaniny i akcesoria.

Ostatnie dwie godziny wczorajszego dnia "wypełniły" dziewczyny z Plejady.pl.  Działo się, działo.
Trzy żywioły, dużo energii i optymizmu - tak w skrócie mogę o nich napisać. Baczne obserwowanie mody, pokazy, wywiady i oceny naszych celebrities to nie jedyne obowiązki tych dziennikarek.
Ewelina, Kasia i Ola nie były jednak same - ich nieodłącznym towarzyszem okazała się kamera, która rejestrowała nasze zajęcia ;-) Musiałam przygotować artykuł o Anji Rubik i JLo ubranych w tą sama kreację od Pucciego, skomentować outfit Marcina Tyszki i Ryszarda Kalisza oraz stanąc przed kamerą i zachęcić do odwiedzenia warsztatów dziennikarstwa modowego. Nie jest to takie proste jak się wydaje - szczególnie w sytuacji,gdy mamy ograniczony czas i nie możemy niczego porawiać.

Cały dzień zaliczam do bardzo udanych. Przede mną kolejny dzień, kolejne wrażenia i nowe informacje.

 Zdjęcia: materiały własne

2 komentarze:

  1. Brzmi rzeczywiście świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to do zobaczenia jutro we właściwym miejscu ;-)
    Karolina (po Twojej lewej)

    OdpowiedzUsuń