poniedziałek, 14 maja 2012

The first conference edition "Media, fashion, image"

Dwa tygodnie temu dowiedziałam się o organizowanej konferencji we Wrocławiu "Media, moda, wizerunek". Przeczytałam nazwiska prelegentów, program i wiedziałam, że muszę tam być ;-)

Z lekkim opóźnieniem "wpadłam" na wykład prof. dr hab. Wiesława Godzica z SWSP. Zobaczyłam Pana w słusznym wieku i pomyślałam sobie - a co prof. może o wizerunku i modzie wiedzieć, tym bardziej dzisiejszej ? 
Moja błędna ocena została zweryfikowana bardzo szybko po wysłuchaniu kilku zdań Pana profesora. Między innymi o takiej właśnie powierzchownej ocenie przez społeczeństwo mogliśmy usłyszeć. Często niestety krzywdzącej i bazującej na aparycji naszego rozmówcy. Idealnym przykładem wykorzystanym podczas prelekcji był kawałek X Factora edycji angielskiej z występem Susan Boyle. 
Niepozorna, wyglądająca na lekko opóźnioną w rozwoju, wyśmiana przez publikę jeszcze przed występem - podczas śpiewania nie pozostawiła nikogo bez otwartej z zachwytu i ze zdziwienia buzi....
Minusem spotkania z prof. Godzicem był czas - a raczej jego brak. Organizatorzy skrupulatnie pilnowali by wszystko kończyło się zgodnie z planem, a tej rozmowy/opowiadania mogłabym słuchać o wiele dłużej.


Wrocławski magazyn WOW widziałam kiedyś będąc na lunchu w jakimś lokalu, nie miałam jednak okazji  przejrzeć, ani przeczytać artykułów tam zamieszczonych. Prelekcja redaktor naczelnej WOW jeszcze bardziej zachęciła mnie do nadrobienia zaległości. Beata Łańcuchowska opowiadała o roli swojej gazety na rynku lokalnym i planach jej rozwoju. Po przeczytaniu ostatniego numeru uważam, że zasięg ogólnopolski jest na wyciągnięcie ręki, a potencjalni reklamodawcy nie powinni zastanawiać się nad umieszczeniem tam swoich banerów.

Moja mała "prywata" z Panią redaktor ;-))

Jednym z moich oczekiwanych wykładowców był redaktor naczelny magazynu InStyle Piotr Zachara. Bardzo zaciekawił mnie temat jego prelekcji : "Zalety i wady pracy w prasie, czyli co musi, a co może redaktor naczelny." Ciekawa byłam co może doradzić redaktor, który w swoim niedawnym poście na portalu natemat.pl napisał bardzo mało profesjonalny i mało merytoryczny tekst, wręcz obraźliwy - skierowany do jednej z czołowych projektantek polskich. Liczyłam nawet na krótką polemikę - niestety nic z tego nie wyszło, ponieważ w ostatniej chwili Pan Zachara zmienił plany co do swojego wystąpienia i postanowił skupić się na sprzedaży magazynów modowych i odnieść do mocy internetu i Facebooka. Mówił przystępnie i bez obrażania, ale przypuszczam, że podobna forma jak we wspomnianym poście nie zdałaby egzaminu przy publice liczącej ponad 100 osób. 


red. Piotr Zachara


Krótka przerwa na kawkę i kolejna część modowych mądrości. Dorota Wróblewska - to mój "numer 1" konferencji "Media, moda, wizerunek". Opowiadać o modzie, wydarzeniach z nią związanych i projektami w które aktualnie jest zaangażowana mogłaby opowiadać z pewnością przez kilka godzin. Niestety w "pakiecie" dostała tylko 20 minut plus dodatkowych kilka podczas panelu dyskusyjnego. Powiedziała kilka rzeczy oczywistych o których czasami zapominamy - o tym, że jeśli czegoś bardzo chcemy to możemy to osiągnąć, ale nie siedząc tylko działając. Trzeba przemyśleć ścieżkę swoich działań i próbować, pukać do różnych drzwi nawet wtedy gdy będą zamknięte. Dorota to dla mnie człowiek orkiestra, osoba z wieloma talentami i bardzo dużym doświadczeniem w swojej branży. Charakterna (rogacze tak mają ;-)), ale za to z dużym dystansem do siebie, uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do ludzi, zwłaszcza młodych. Miałam okazję i przyjemność zjeść z nią lunch i przy okazji wypytać o inne tematy na które nie starczyło już czasu podczas prelekcji. Przyznaję się - zrobiłam sobie 2-godzinne wagary podczas konferencji i ubolewam nad faktem, że nie mogłam być w dwóch miejscach naraz.


prof. dr hab. Wiesław Godzic i Dorota Wróblewska


Udało mi się jeszcze posłuchać Jacka Kłaka - szefa dużego modowego projektu jakim jest Fashion Week Poland w Łodzi, dr Małgorzaty Możdżyńskiej-Nawotki z Muzeum Narodowego oraz mgr Sylwii Siekierskiej z DSW. Pan Jacek opowiedział o FW trochę od backstage'u - jak to się zaczęło, jak wyglądało i jak przez te kilka lat projekt ewoluował. Prezentacja pokazała imponujące podsumowanie niedawno zakończonej VI-ej edycji: 36 pokazów, 950 sylwetek, 85 modeli, 1100 akredytacji, 7,5 tys. gości i ponad 600 osób pracujących w zespole FW. W trakcie krótkiego wykładu Jacek Kłak powiedział wiele ciekawych i mądrych zdań, jedno zapadło mi jednak bardzo w pamięci : Nie powinniśmy unikać porównań do innych, lepszych, funkcjonujących już projektów - to jest nasz cel - prowadzić tak samo dobry projekt, a nawet lepszy ! i motto, które powinno być w mojej opinii mottem przewodnim u każdego "Nigdy nie cenzurujmy swoich marzeń" !!!!


Jacek Kłak
Dwa ostatnie odczyty na których byłam to spotkanie mody ze sztuką. Ich romans trwa już od wielu wieków i nic nie wskazuje, żeby miało być inaczej. Potwierdziła to swoim wykładem zarówno dr Małgorzata Możdżyńska-Nawotka jak i mgr Sylwia Siekierska. Pani Siekierska przytoczyła ciekawe przykłady współczesnych projektantów i ich kolekcje inspirowane sztuką wielkich malarzy i artystów. Bo czym jak nie inspiracją można nazwać "duet" Karl Lagerfeld - Tamara Lmpicka, Yves Saint Laurent - Piet Mondrian czy Georges Braque i Rodarte z Fra Angelico i Vincentem Van Goghiem.
Pierwsza edycja i mam nadzieję nie ostatnia była bardzo intensywna. Organizatorzy zadbali o urozmaicenie dzieląc drugą połowę konferencji na trzy sekcje: Media lifestylowe, Media-moda-sztuka i Wizerunek marki. W każdej z sekcji bardzo ciekawa tematyka i równie ciekawi prowadzący. Szkoda, że w dobie XXI wieku nie ma jeszcze możliwości klonowania - chętnie wykorzystałabym tą umiejętność podczas kilku odczytów ;-))


Organizatorom gratuluję pomysłu i zapanowania nad wszystkim, sponsorom należą się podziękowania za wiarę w sukces projektu i jego urzeczywistnienie.
Cieszę się, że udało mi się dotrzeć, wysłuchać interesujących ludzi i poznać wielu pasjonatów mody.
Z przyjemnością zarezerwuję w swoim kalendarzu termin kolejnej edycji konferencji "Media, moda, wizerunek".


Zwieńczeniem tych wszystkich spotkań były wieczorne pokazy, koncert Alicji Janosz i bankiet - ale o tym w osobnym poście, bo już teraz elaborat powstał....








Zdjęcia: Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta, AVANDO PR

6 komentarzy:

  1. Ja też miałam przyjemność uczestniczyć w tej konferencji. Naprawdę było ciekawie, tylko szkoda że odczyty trwały tak krótko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie za krótko. Ledwo ktoś zaczął - to musiał kończyć :-( Może konferencja powinna być 2-dniowa lub mieć mniej prelegentów, za to dłuższe wykłady....

      Usuń
  2. No przyznam, ze i dla mnie hitleryzm czasowy mocno dal sie we znaki bo czasem chcialam zeby ktos nie przerywal tyle mial fascynujacych i jakze poszerzajacych horyzonty rzeczy do powiedzenia, ze trudno bylo nie odczuc czasem zalu do organizatora ze ledwo dal posmakowac ciastko i juz dal kolejne. ;)
    Mam nadzieje, ze to nie ostatnia taka akcja bo z przyjemnoscia pojawie sie na kolejnej by poszerzyc swoje horyzonty zarowno na prelekcjach jak i panelach dyskusyjnych :)

    A i btw. kto by pomyslal, ze na "prywacie" z naczelna WOWa i ja sie znajde zapaczona w telefon :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Erill - miło Ciebie poznać ;-) Teraz to nawet mam pamiątkę z Tobą :-) Przy kolejnym spotkaniu koniecznie zaczepiaj !

      P.S "Hitleryzm czasowy" podoba się bardzo - zapisuję w notesie przy ciekawych synonimach ;-)

      Pozdrawiam serdecznie
      M

      Usuń
  3. Ach, bardzo załuję, że wtedy nie mogłam przyjechać, bo czytałam program i wyglądało naprawdę ciekawie. Dobrze widzieć różnorodne nazwiska, każda z zaproszonych osób patrzy na modę nieco inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kelly - czasami niestety nie da się być w kilku miejscach naraz :-(Tym razem mi się udało, ale po drodze jeszcze tyle ciekawych wydarzeń (najwięcej oczywiście w Wawie) których nie zobaczę... Dobrze, że są blogi i portale na których można przeczytać interesujący opis danego wydarzenia :-))

    OdpowiedzUsuń