Paryż - stolica Francji, miasto, które za każdym razem zadziwia. Przebywając w mieście nazywanym przez wielu "stolicą mody" nie można przeoczyć ulicy z luksusowymi butikami najbardziej znanych marek modowych. To Rue Saint-Honore, która niejedną osobę zaskoczyła ilością sklepów z niesamowitymi witrynami i jeszcze bardziej luksusowymi wnętrzami. W co drugim sklepie wita nas elegancko ubrany "oddźwierny", który z uśmiechem na twarzy oprowadza Klientów po świecie luksusu.
Na zakupy z powodzeniem może się tam wybrać cała rodzina, ponieważ ekskluzywne marki nie zapomniały również o najmłodszych.
Kid Space i LANVIN petite to dwa sklepy wyróżniające się ciekawymi witrynami i jeszcze ciekawszymi kolekcjami.
Przyglądając się niektórym małym modelom ubranek można było odnieść wrażenie, że gdzieś już podobne widzieliśmy. To prawda - niejednokrotnie są one kopią "dorosłej wersji".
LANVIN nie tylko dokłada wszelkich starań by wnętrze świeciło przykładem, również ekspozycja kolekcji, opakowanie i nawet wieszaki prezentują najwyższą jakość. Znajdziemy tam wszystko - zaczynając od bielizny, na sweterkach i słodkich sukienkach kończąc. Ceny ze względu na wielkość ubranek zostały oczywiście zmniejszone - jednak nie na tyle - by każdy mógł wychodzić z torbami w obu rękach.
Trochę pieniędzy warto również zostawić na wizytę w Kid Space. Zdecydowanie mniej cukierkowe niż w poprzednim sklepie wnętrze, gdzie dominuje biel z dodatkami czerni. Bardzo przestronnie, urocze dodatki w stylu glamour oraz oczywiście ubranka zachęcają do spędzenia w tym miejscu więcej niż kilku minut.
Jeśli nadal ktoś będzie czuł niedosyt zakupowy dla swojej pociechy polecam jeszcze jeden sklep firmowy - Little Marc Jacobs. Mieści się niedaleko od Saint-Honore, a jego witryna jest spójna z butikiem oferującym kolekcję damską i męską. W sezonie wiosna/lato 2012 projektant proponuje dla dzieci całą gamę kolorów, printów i postaci, nie zapominając o wersji mini swoich charakterystycznych myszek-baletek.
Więcej luksusowych marek dla dzieci dostępnych jest w dwóch najbardziej znanych galeriach handlowych: La Fayette oraz Printemps. Kilkaset metrów kwadratowych jest wypełnionych maleńkimi ubrankami, które niejednokrotnie ładniej się prezentują niż ich dorosłe wersje.
Można się tam zagubić - dosłownie :-)
Tekst ten można również przeczytać w najnowszym wydaniu magazynu lifestylowego "HEY Kids".
Wystarczy kliknąć tutaj.
Zdjęcia: materiały własne
A ja uwielbiam Burberry kids - kiedy widzę te miniaturowe płaszczyki...ach! ;)
OdpowiedzUsuńKelly - Burberry w wersji mini jest urocze ;-)
OdpowiedzUsuń