środa, 13 lutego 2013

Why we buy clothes ? Why not ? Vol. II

Po części pierwszej zawierającej listę zachowań, które zniechęcają mnie do zakupu rzeczy danej marki czas na listę optymistyczną. Dzisiaj o plusach i impulsach pobudzających nas do opróżniania swojego portfela bądź karty kredytowej. Kolejność przedstawionych punktów jest przypadkowa, nr 1 będzie tak samo ważny co nr 5 czy 8.
Od razu zaznaczam, że lista nie dotyczy tylko moich wyborów, pod kilkoma punktami miałabym wątpliwość czy się podpisać - zrobiłam jednak "mały research" i dodałam postawy bliskie innym konsumentom.


1. Prestiż marki - wiele osób wybór swój kieruje na marki, które na rynku widnieją na liście produktów ekskluzywnych. Najczęściej są to marki zagraniczne, z wieloletnią tradycją. Sam fakt posiadania modelu z taką metką powoduje, że niejeden nabywca lepiej się czuje :-)

2. Popularność marki - Niejednokrotnie kupujemy rzeczy znanej nam marki - znanej, ponieważ ma dużo salonów, znanej, ponieważ wiele osób chodzi w tych ubraniach.

3. Lojalność/Zaufanie - Znamy markę już od dłuższego czasu, jest nam bliska ze względu na swoją estetykę i jakość. Mamy pewność, że w rzeczach tej marki zawsze będziemy dobrze wyglądać - wiemy jaki jest nasz rozmiar, co sezon kupujemy kilka rzeczy z nowej kolekcji.

4. Unikatowość - Jako Klienci cenimy sobie produkcję pojedynczych egzemplarzy i szukamy marek, które dają nam możliwość posiadania tego jedynego, wyjątkowego modelu.

5. Wyróżnij się - Kupujemy rzeczy nieszablonowe, oryginalne w swojej formie i wykorzystanym materiale. Lubimy zwracać na siebie uwagę i hołdujemy markom, które swoimi ubraniami pomagają wyróżnić się z tłumu.

6. Rekomendacja - Wierzymy fachowcom i znawcom mody - chętnie sugerujemy się poleceniami znanej blogerki, gazety czy koleżanki.

7. Dostępna cena - Cena często wpływa na nasze wybory zakupowe. Marka, która posiada miłe dla oka rzeczy w akceptowalnej cenie szybko zyskuje naszą sympatię i znajduje się w naszych garderobach.

8. Częste obniżki - Czy jest ktoś kto nie lubi promocji ? Chyba nie. Pojawiające się systematycznie okazje przyciągają klientów do sklepu jak muchy na lep.

9. Polski brand - kupujemy ubrania polskich marek chcąc wspierać rodzimy rynek, który z sezonu na sezon pokazuje jakich mamy zdolnych i kreatywnych projektantów.

10. Sympatia do projektanta - Jeszcze nie zdarzyło mi się zakupić rzeczy danego projektanta tylko ze względu na przyjazność autora. Owszem - jest to ważna cecha w relacjach, ale w przypadku ubrań kieruję się jakością odszycia, materiałem i formą. Wiem jednak, że w środowisku modowym zdarzają się osoby kupujące z sympatii....
Podobnie rzecz ma się z relacjami z pokazów niektórych projektantów - ale to już temat na odrębny post.

O czymś zapomniałam ? Ominęłam ważny aspekt dotyczący kupowania ? Czekam na Wasze komentarze i propozycje.



10 komentarzy:

  1. Ja, do ceny, dodałabym stosunek ceny do jakości. Można kupić coś droższego,co przetrwa lata, ale można się też "naciąć", dając wygrać marce. Ciężko znaleźć równowagę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Kasiu. Nawet światowe marki wypuszczają kiczowate i kiepskie jakościowo ciuszki :-(

      Usuń
  2. tutaj juz nie podpiszę się pod wszystkim, ale zgadzam się: wielu ludzi kieruje się prestiżem, popularnością, rekomendacją, ceną itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :-) - dlatego napisałam, że nie wszystkie punkty odnoszą się do mnie osobiście ;-)

      Usuń
  3. ja sie ciągle dale nabrać na lojalność, a tu karta a tu jakiś rabacik z fejsbuka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale karty i rabaciki powinny być ! Jako stały Klient danej marki tego oczekuję :-) Jednak, gdy marka zawodzi z jakością, czy obsługą to nawet karta nie pomoże...

      Usuń
  4. Według mnie nie można jeszcze pominąć komfortu zakupu - na pewno sporo osób nie kupuje w lumpeksach nie dlatego, że jest kiepski wybór (choć nie da się ukryć - jest specyficzny), a dlatego, że śmierdzi, jest ciasno itd. Podobnie z niektórymi wielkimi sieciówkami - mi nie pasuje podnoszenie walających się po podłodze ciuchów, więc nieczęsto tam bywam. Z kolei tez może być irytujące słyszeć za każdym razem pytanie "w czym pani pomóc", więc do butików tez się da zniechęcić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och - dziękuję Tobie za cenne uwagi ! Zapach - jest tak istotny, a ja o nim zapomniałam :-( Szybko się poprawiam i uzupełnię w poprzednim poście ! A nachalność sprzedawców również zniechęca, chociaż zazwyczaj w jednym miejscu nie zdarzyło mi się jeszcze trafić na wszystkich takich "nadgorliwych" :-)

      Usuń
    2. Jestem Twoją nową fanką i będę regularnie zaglądać ;)

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo ! Nawet nie wiesz jak bardzo jest mi miło czytać takie słowa :-)

      Usuń