poniedziałek, 2 lipca 2012

How to Do a Fashion Show

Co jest najważniejsze podczas pokazu mody ? Prezentowana kolekcja oczywiście, ale nie tylko. Przynajmniej dla mnie. Jako widz staram się zwrócić uwagę na wiele innych, równie istotnych szczegółów: stylizację modelek, make-up, oświetlenie, scenografię, miejsce i muzykę, która w mojej opinii jest taka samo ważna jak pokazywane sylwetki. Wszystko powinno być podane w odpowiednich proporcjach by nie zakłócić odbioru i nie odwrócić uwagi od kolekcji. Chociaż w przypadku średnich, czy nawet słabych modeli warto skupić się na właściwej muzyce i oprawie, by przynajmniej w pewnym stopniu "zakłamać" odbiór nie najlepszego krawiectwa. Czasami bywa też odwrotnie.....


Do głębszych refleksji nad jakością tego typu imprez skłoniła mnie książka autorstwa Estel Vilaseca "Wybieg bez tajemnic. Organizacja pokazów mody".  Co prawda nie ma w niej przykładów z polskiego podwórka, ale nie o to chodzi. A o co ? Bardziej o ideę, podział pokazów na rodzaje i ich charakterystykę. Książka ukazuje kulisy tego niesamowitego widowiska, odkrywa przed nami tajemnice, widziane z różnych perspektyw. Estel na podstawie opinii wybitnych znawców z branży stara się dopowiedzieć na pytania: Czym jest pokaz mody ? Ile trwają przygotowania do niego ? Jak duży zespól ludzi pracuje razem z projektantem ? Jakie szanse na pokaz, niezapomniany pokaz mają początkujący projektanci ? itp. Ta książka pokazuje, że modowe show jest otwartą i stale zmieniającą się formą na którą duży wpływ ma aktualna sytuacja gospodarcza, rozwój nowych technologii i stale zmieniający się terminarz świata mody.

Pozycja barwnie ilustrowana i fachowo opisana powinna być obowiązkową lekturą dla niejednego projektanta. Mam wrażenie, że większość polskich projektantów skupiło się ostatnio bardziej na doborze miejsca, a mniej na muzyce i scenografii całego wydarzenia. Miejsce i sama kolekcja nie sprawią, że w naszej pamięci to widowisko pozostanie na lata. Nie oczekuję prezentacji na poziomie domu mody CHANEL czy Alexandra McQueena, które przyzwyczaiły widza do 20 minutowych spektali. Za tymi markami stoją bardzo duże pieniądze, bez których nie byłoby szans na realizację takiego przedsięwzięcia. Oczywiście sam ubiór jest już przekazem jaki kieruje do nas projektant - ale to właśnie niedoceniona rola scenografii, makijażu i oprawy muzycznej pozwala spotęgować całą wizję. Nie wiem czy to wina braku pomysłów, braku fachowców na rynku (najbardziej znaną i docenianą choreograf pokazów na rodzimym rynku jest Katarzyna Sokołowska), zaangażowania czy przeświadczenia, że wyjątkowa sceneria przy świetnej kolekcji nie jest potrzebna.

Wiem, że pokazów, które wywarły na mnie duże wrażenie i pozostały w pamięci jest niewiele. Częściej mają miejsce podczas off-owych prezentacji, gdzie pomysł na całość widać już przy wejściu pierwszej modelki czy modela.

Widać jednak zmiany, które można zauważyć chociażby na Fashion Week-u w Łodzi - gdzie z edycji na edycję można wybrać pokazy szczególne nie tylko ze względu na bardzo dobre krawiectwo.




5 komentarzy:

  1. Przeglądałam tę książkę - bardzo ciekawa i muszę sama ją zakupić ;) W ogóle wydaje mi się, że czasem nawet niskim kosztem, ale dokładnym przemyśleniem i opracowaniem, można uzyskać świetny efekt. Tylko niektórzy zapominają o szczegółach, a to szczegóły często decydują o sukcesie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - nie zawsze wielkie pieniądze przyczyniają się do sukcesu danej marki. Częściej jest to pomysł, konsekwencja i przede wszystkim dużo pracy. Tłumaczenia, że się nie da, że brak sponsorów, nieodpowiednie miejsce itp - mnie nie przekonują,a tym bardziej nie usprawiedliwiają projektantów.

      Usuń
  2. Chyba muszę ją kupić. Zachęciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :-) Myślę, że takie pozycje modowe powinno się mieć u siebie na półce. To książka do której z pewnością będę jeszcze wracać.

      Usuń
  3. Dziękuję za komentarz u mnie do WFS:) Miło, że mnie odwiedziłaś:) Widzę, że mamy zbliżone spojrzenie na temat organizacji i jakości odbioru widowiska modowego jakim była tegoroczna edycja WFS. Co do organizacji pokazów mody w Polsce to niestety, ale brak środków finansowych polskich projektantów to chyba największa bolączka. A zatem w związku z tym powielanie, praca na tych samych szablonach sprawia, że brak ciekawych kolekcji, a ponadto dopracowanej konwencji widowiska. Na ogólny odbiór kolekcji składa się wiele aspektów. Jeśli cokolwiek jest kulejące nie mówiąc o samym rzemiośle, ale np. w kwestii oprawy rzutuje to również na odbiór kolekcji. Mam jednak nadzieję, że w Polsce też kiedyś będziemy miec modę światową. Już dziś mamy kilka nazwisk z których ja osobiście jestem dumna:)

    OdpowiedzUsuń