Jeszcze do niedawna byłyby to dziecięce marzenia - dzisiaj moda wychodzi naprzeciw tym pragnieniom. Marka Pola&Frank została stworzona z myślą zarówno dla kobiet jak i dzieci. Nazwa marki pochodzi od imion dzieci właścicielek - Franek ma 2 lata, a Pola lat 14. Ubrania projektowane przez Judytę Wajszczak i Paulę Zalewską-Dziedzic bazują na podobnej formie. Córka może wyglądać jak mama, a mama może wyglądać jak córka ;-)
Modele powstają zarówno dla dziewczynek jak i chłopców. Nie znajdziemy w nich geometrycznych i ekstrawaganckich form, małe ubranka cechują przyjemne barwy, oddychający materiał i wygoda. Ma być luźno, miło i oczywiście ładnie. Aktualnie w ofercie dostępne są bluzy, sukienki, spodnie, płaszczyk i t-shirty - a to dopiero początek. Do produkcji wykorzystywane są polskie dzianiny, nici oraz polskie dłonie zdolnych krawcowych :-)
W przyszłości jak mówi Judyta jeśli będzie tego wymagał rozwój firmy i estetyka kolekcji nie wykluczają zastosowania materiałów zagranicznych.
Całej kolekcji uroku dodaje sympatyczna sesja zdjęciowa autorstwa fotografa Huberta Komerskiego i charakteryzatorki Ewy Kowalewskiej, którzy wspólnie z dziećmi stworzyli niepowtarzalny plan zdjęciowy. Stylizacje i rekwizyty to pomysł Pauli i Judyty, które umiejętnie oddały charakter zaprojektowanych ubranek. Nie mogłabym nie wspomnieć o Coco - energicznym piesku Pauliny, którego uwielbiają dzieci i towarzyszy marce od jeszcze samego pomysłu jej powstania. Stąd jego obecność nie tylko na zdjęciach, ale również logo Pola&Frank.
Do odwiedzin sklep kusi nie tylko mamy, córki i siostry - praktyczna garderoba spodoba się z pewnością singlom i będzie stanowiła również doskonały prezent dla chrześniaka czy małego lub większego kuzyna i kuzynki :-)
Kolekcja dostępna jest w sklepie internetowym tutaj, chcących zobaczyć projekty na żywo zachęcam do odwiedzin showroomu Szatnia (po wcześniejszym umówieniu się :-) W najbliższym czasie marka planuje zaznaczyć swoją obecność również w kilku warszawskich sklepach oraz własnej pracowni.
Za kilka miesięcy odsłona nowej kolekcji - póki co zapraszam do odwiedzenia sklepu internetowego oraz fanpage'a na którym na bieżąco można śledzić wszystkie wydarzenia i promocje.
Zdjęcia: Hubert Komerski
Dla mnie super, wszystko wygląda na super wygodne i świetnie zrobione. Te rzeczy są bardzo udane, nieważne, czy patrzy się na nie "w duecie" czy jako pojedyncze modele!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie ! "Mama jak córka, a córka jak mama" to taka pomocnicza idea :-) Każdy model można nosić niezależnie, nie oglądając się na mamę ;-) Ja mam ochotę na sukienkę z falbanką i spodnie !
UsuńFajny pomysł i fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńFajne, fajne ! Tym bardziej cieszy, gdy produkcja jest rodzima :-)
UsuńCiekawe projekty! Podoba nam się pomysł.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja zachwyciłam się tą ideą. Właśnie zamierzam zrobić - no właśnie, jest tyle uroczych rzeczy i ciężko się zdecydować na jedną... :-)
UsuńO tak! Ostatnio się zachwycałam Polą i Frankiem i miniaturowymi rzeczami Riska (made in Warsaw) - gdybym miała dziecko to bym się właśnie ubierała tak w duecie. Mega słodkie te bluzy, sukienki i dresy!:)
OdpowiedzUsuńKasiu - zawsze jako dobra ciocia możesz kupić w prezencie maluszkowi np: swojej koleżanki ;-) Poza tym tam też są rzeczy dla nas - trochę większych kobietek :-) Sama zamierzam się niedługo obkupić !
UsuńSuper, bardzo sympatyczne sesje, fajny pomysł !
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, jestem przekonana, że autorki jeszcze nie raz nas zaskoczą :-)
Usuń