Barwa jeszcze do niedawna "zarezerwowana" w sezonie wiosna/lato teraz pojawia się w kolekcjach wielu projektantów praktycznie przez cały rok.
Fakt - nie jest łatwy w utrzymaniu, szczególnie przy niesprzyjającej pogodzie (deszcz, śnieg) - ale w dobie rozwiniętego przemysłu chemicznego niejeden wybielacz z powodzeniem poradzi sobie z niejedną uporczywą plamą ;-)
Tak naprawdę to ta biel jest w pewnym sensie pozorna. Fachowe źródła podają, że zjawiska barwne są wrażeniami subiektywnymi, ponieważ powstają w ludzkiej psychice, ale szczególny jest właśnie ten subiektywizm w przypadku odczuwania bieli oraz odcieni zbliżonych do szarości. Okazuje się, że każdy człowiek widzi kolor biały, ale każdy trochę inaczej.
Podczas kwietniowego FW w Łodzi utalentowana projektantka Monika Błażusiak pokazała w kolekcji jesień/zima 2012 swoje spojrzenie na ten anielski kolor. Atrakcyjny lookbook prezentuje kilkadziesiąt kobiecych sylwetek.
Biel ciepła i chłodniejsza idealnie komponowała się z beżami i kremami. Geometryczne formy oraz umiejętne łączenia tkanin tworzą spójną kolekcję. Załamania, fale i efekt popękanej skorupy przeważają w większości zaprezentowanych sylwetek. Projektantka ponownie wykorzystała skórę, którą umiejętnie pokazała w poprzedniej kolekcji. Jak przystało na chłodniejszą porę - pojawiły się futrzane szale i kołnierze oraz wełniane płaszcze i żakiety otulające grubszą fakturą.
Jest elegancko i prosto, kobieco i z klasą. Ale nie do końca jest tak całkiem grzecznie - w kolekcji amatorki ekstrawaganckich form znajdą również coś dla siebie. Sukienka z przezroczystą wstawką w okolicy brzucha i ramion, "łaty"na płaszczu czy efekt rozciętych spodni poradzą sobie z niejedną wybredną modnisią. Raz jest wąsko i blisko ciała, innym razem swobodniej i szerzej - mimo różnic w objętościach zawsze jest szykownie i twarzowo.
Całość tworzą nie tylko przyjemne dla oka ubrania, ale również dodatki takie jak buty (z wystającymi skarpetami), torebki czy biżuteria.
Odpowiadając na pytanie będące tytułem tego posta mówię zarówno black jak i white. W tym sezonie dzięki Monice Błażusiak przychylniej patrzę na wszystkie odcienie bieli i zaczynam uzupełniać garderobę przed nadchodzącymi chłodniejszymi dniami. Biel staje się drugą czernią, bo przecież "mała czarna" może być również "małą białą".
Zainteresowanych kolekcją odsyłam na stronę projektantki Monika Błażusiak, gdzie można zapoznać się z całą ofertą. W celu zakupu należy kontaktować się bezpośrednio z autorką.
Polecam obserwowanie fanpage'a na którym można śledzić wszystkie nowości i aktualności.
Na koniec dla odmiany trochę czerni - ciekawy, krótki filmik ze skórzaną kolekcją Moniki
Zdjęcia: Facebook Monika Błażusiak
Ja uwielbiam biel, a mala biala jest dla mnie takim samym must have jak mala czarna. No i biale luzne koszule:) A do bieli często dobieram czern, odrobine czerwonego i jak dla mnie nic wiecej nie potrzeba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa coraz bardziej przekonuje się do bieli w chłodniejszej porze i zaczynam jej szukać na półkach. Niestety za dużego wyboru nie ma... :-(
UsuńLubię biały kolor (koszule, sukienki, t-shirty, topy). Oczywiście wszystko zależy od zestawienia, fasonu, materiału... Kolekcja fajna. Podobają mi się te białe płaszczyki, ale nie za bardzo wyobrażam sobie ich utrzymania w idealnym stanie. Jednak to odzież wierzchnia, ciężko prać po jednym wyjściu (a inne białe rzeczy piorę po jednym użyciu), a nie wyobrażam sobie chodzić w "przykurzonym".
OdpowiedzUsuńJa też nie wyobrażam sobie chodzenia w "przykurzonym" płaszczyku ;-) Myślę, że rozwiązaniem w tym przypadku jest posiadanie innego okrycia wierzchniego, które będzie można naprzemiennie używać ze wspomnianym płaszczykiem. Z pewnością może to opóźnić jego szybsze zużycie ;-))
UsuńBiel może wyglądać naprawdę ciekawie - sama w sobie i jako tło. Dla MB brawa za dodatki i buty - mało który projektant o tym pamięta!
OdpowiedzUsuń