niedziela, 8 lipca 2012

Boyfriend jeans

Czy macie swój styl ? Jesteście jemu wierne/wierni ? To samo pytanie zadaję sobie i nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Mój styl jest zmienny i zależny najczęściej od humoru, sytuacji i stanu emocjonalnego ;-) Lubię skórzane ciuszki, przede wszystkim kurtki - to fakt. Niekoniecznie w rockowym wydaniu - bardziej glam, czasami z delikatnym pazurkiem. Oversizy też mile widziane. Sukienki, spódniczki, marynarki i legginsy również goszczą w mojej szafie. Nie jest to jednak post w którym będę rozprawiać o składowych mojej garderoby. To post o mojej "obsesji" jaką są ostatnio spodnie jeansowe boyfriend. Muszę przyznać, że jeszcze do niedawna nie widziałam się w tego typu wycierusach. Szeroki krój nogawek, obniżony stan (to akurat lubię) i luźno zwisające kieszenie z tyłu wydawały mi się mało kobiecym pomysłem. Do czasu, kiedy nie założyłam pierwszego modelu.        Od tamtej pory nic na to nie poradzę, że wchodząc do sklepu poszukuję kolejnej pary....




Wiele gwiazd i celebrytek rodzimych i tych zagranicznych pokazuje się w "chłopięcych" spodniach - nie ma to jednak znaczenia przy moich wyborach zakupowych. Boyfriendy oprócz tego, że są bardzo wygodne mają jeszcze jedną zaletę - pasują zarówno do klapek, trampek czy butów na wysokich obcasach. Oczywiście nie zrobię z nich kreacji wieczorowej przywdziewając na górę cekinowy topik, ale z pewnością przy odpowiednim detalu można nadać im charakteru bardziej eleganckiego niż sportowego.

Na rynku wiele firm ma w swojej ofercie ten krój - chociaż nie wszystkie i nawet niedawno zaskoczono mnie w salonie marki będącej prekursorem jeansowych ciuszków mówiąc, że takiego modelu nie posiadają. Ja swoje "must have" znalazłam i skorzystałam z trwających już od połowy czerwca sympatycznych przecen.

Zastanawiam się jak długo zagoszczą boyfriendy na rynku ? Rok, dwa a może dłużej ?
Zresztą - jakie to ma znaczenie, u mnie przez najbliższe miesiące są uprzywilejowane ;-))

12 komentarzy:

  1. Myślę, że trochę zagoszczą - bo są wygodne :) Sama źle czuję się w tym fasonie i zauważyłam, że ostatnio w ogóle niezbyt często noszę spodnie, ale lubię je oglądać na zdjęciach. Fajnie widzieć, jak potrafią się zmieniać - tshirt + klapki = casual, szpilki + seksowna marynarka = total glam!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt - w spodniach chyba Ciebie jeszcze nie widziałam ? :-) Dla mnie dużym plusem ich noszenia jest również fakt, że nie muszę się stresować gdy wchodzę po schodach, czy zakładam nogę na nogę ;-))

      Usuń
  2. Ja bardzo lubię takie szersze spodnie. Są przede wszystkim wygodne, ale nie mogą wisieć, bo wtedy wygląda to nieestetycznie. Natomiast co do stylu, to muszę stwierdzić, że mój cały czas ewoluuje w stronę tego naprawdę minimalistycznego z akcentami męskimi. Lubię wygodę, klasyczne cięcia, stonowane kolory. Czasem rzucę się na pomarańcz, ale generalnie im prościej, tym lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szerokie spodnie mają główną zaletą jaką jest maskowanie mankamentów sylwetki tj. szerokie biodra czy większa pupka. Czasami nie wiadomo czy dana osoba jest szczupła czy nie ;-)) Prostota zawsze w cenie - i to dosłownie !

      Usuń
  3. to chyba jedyny model jeansów w jaki wskakuje latem. Ze wzgledu na swobodę i luz są idealne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też pokochałam boyfriendy :) Póki co szorty, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szorty przy upałach to wręcz konieczność ;-) Ja właśnie nabyłam drogą kupna materiałowe. Nie wiek jednak czy będę nosiła - są takie krótkie..... Trzeba mieć idealne nogi, a ja nad swoimi ciągle pracuję ;-))

      Usuń
    2. Boyfriendy mają to do siebie, że wyszczuplają nogi.. Zakładaj i chwal się :)

      Usuń
  5. Ja noszę praktycznie wyłącznie boyfriendy - nawet teraz siedzę w jednych - ciemnozielonych:), świetnie się w nich czuję i uważam, że pasują do mojej sylwetki. Oczywiście najlepiej wyglądają do obcasów,a le w tym zupełnie nie umiem chodzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktyka czyni mistrza i nóżka wygląda od razu smuklej ;-) Ciemnozielone - kusząco brzmi, muszę poszukać :-))

      Usuń
  6. Poszukuję idealnych boyfriendów, błękitnych, lekko wytartych... Do delikatnych sandałków na obcasie i białej koszuli oversize lub t-shirtu. Aaa! Zobaczyłam to oczami wyobraźni i podoba mi się ta wizja ;)
    Zdradź, gdzie znalazłaś swoje?

    OdpowiedzUsuń