Lifestyle


How to Do a Fashion Show

Co jest najważniejsze podczas pokazu mody ? Prezentowana kolekcja oczywiście, ale nie tylko. Przynajmniej dla mnie. Jako widz staram się zwrócić uwagę na wiele innych, równie istotnych szczegółów: stylizację modelek, make-up, oświetlenie, scenografię, miejsce i muzykę, która w mojej opinii jest taka samo ważna jak pokazywane sylwetki. Wszystko powinno być podane w odpowiednich proporcjach by nie zakłócić odbioru i nie odwrócić uwagi od kolekcji. Chociaż w przypadku średnich, czy nawet słabych modeli warto skupić się na właściwej muzyce i oprawie, by przynajmniej w pewnym stopniu "zakłamać" odbiór nie najlepszego krawiectwa. Czasami bywa też odwrotnie.....


Do głębszych refleksji nad jakością tego typu imprez skłoniła mnie książka autorstwa Estel Vilaseca "Wybieg bez tajemnic. Organizacja pokazów mody".  Co prawda nie ma w niej przykładów z polskiego podwórka, ale nie o to chodzi. A o co ? Bardziej o ideę, podział pokazów na rodzaje i ich charakterystykę. Książka ukazuje kulisy tego niesamowitego widowiska, odkrywa przed nami tajemnice, widziane z różnych perspektyw. Estel na podstawie opinii wybitnych znawców z branży stara się dopowiedzieć na pytania: Czym jest pokaz mody ? Ile trwają przygotowania do niego ? Jak duży zespól ludzi pracuje razem z projektantem ? Jakie szanse na pokaz, niezapomniany pokaz mają początkujący projektanci ? itp. Ta książka pokazuje, że modowe show jest otwartą i stale zmieniającą się formą na którą duży wpływ ma aktualna sytuacja gospodarcza, rozwój nowych technologii i stale zmieniający się terminarz świata mody.

Pozycja barwnie ilustrowana i fachowo opisana powinna być obowiązkową lekturą dla niejednego projektanta. Mam wrażenie, że większość polskich projektantów skupiło się ostatnio bardziej na doborze miejsca, a mniej na muzyce i scenografii całego wydarzenia. Miejsce i sama kolekcja nie sprawią, że w naszej pamięci to widowisko pozostanie na lata. Nie oczekuję prezentacji na poziomie domu mody CHANEL czy Alexandra McQueena, które przyzwyczaiły widza do 20 minutowych spektali. Za tymi markami stoją bardzo duże pieniądze, bez których nie byłoby szans na realizację takiego przedsięwzięcia. Oczywiście sam ubiór jest już przekazem jaki kieruje do nas projektant - ale to właśnie niedoceniona rola scenografii, makijażu i oprawy muzycznej pozwala spotęgować całą wizję. Nie wiem czy to wina braku pomysłów, braku fachowców na rynku (najbardziej znaną i docenianą choreograf pokazów na rodzimym rynku jest Katarzyna Sokołowska), zaangażowania czy przeświadczenia, że wyjątkowa sceneria przy świetnej kolekcji nie jest potrzebna.

Wiem, że pokazów, które wywarły na mnie duże wrażenie i pozostały w pamięci jest niewiele. Częściej mają miejsce podczas off-owych prezentacji, gdzie pomysł na całość widać już przy wejściu pierwszej modelki czy modela.

Widać jednak zmiany, które można zauważyć chociażby na Fashion Week-u w Łodzi - gdzie z edycji na edycję można wybrać pokazy szczególne nie tylko ze względu na bardzo dobre krawiectwo.

Who's who in the world of fashion design

Co każdy miłośnik mody powinien o niej wiedzieć ? Dużo ;-) Nie tylko o tym jakie są nadchodzące trendy oraz co powinniśmy ukryć głęboko w szafie. Podstawowa wiedza o projektantach uważam jest wręcz niezbędna. Polskie i zagraniczne wydawnictwa oferują szeroką gamę poradników, encyklopedii i przewodników. Jak wybrać ten najlepszy ? 
Kto jest autorem - to oczywiste. Myślę, że zawsze warto spojrzeć też na datę wydania - ponieważ "najświeższe" gwarantuje nam najbardziej uaktualnione informacje. Poszukując guide o światowych designerach znalazłam "The Fashion Design Directory" autorstwa Marnie Fogg. To mój "strzał w dziesiątkę"spośród wielu innych wcześniej zakupionych.


Jest to aktualny przewodnik o tym kto jest kim w świecie fashion.
Katalog Mody przedstawia ponad 100 najbardziej wpływowych graczy w świecie modyod początku XX wieku do dnia dzisiejszego - ludzi i firmy, które ukształtowały współczesną modę i zdefiniowały nowoczesny styl.
Atrakcyjne zdjęcia i teksty w interesujący sposób przedstawiają każdego projektanta - jego pochodzenie, etos i drogę do sukcesu. 


Przewodnik na szeroką skalę prowadzi przez najważniejsze zmiany w modzie w ciągu XX

 i początku XXI-wieku , umieszczając wszystkie najbardziej wpływowe nazwiska i marki. 




Strona po stronie prezentowane są marki w alfabetycznej kolejności. Każda przedstawia przegląd ewolucji projektanta lub domu mody, jego drogę do określenia własnej tożsamości i pozycji na rynku. Nie zabraknie w niej takich osobowości jak McQueen, Gucci, Armani, Dior, LV, Gaultier czy Lanvin.

Jest to książka, którą za każdym razem czyta i przegląda się  z wielką przyjemnością. 

Polecam i zachęcam do zakupu. Do nabycia tutaj i tutaj.


Zdjęcia: materiały prasowe, zdjęcia prywatne

Dressing against the background of several hundred years
Czym rządzi się każda epoka ? Długo by wymieniać , ale w każdej z nich to właśnie strój odgrywał dużą rolę i potrafił znacząco się różnić na przestrzeni kilkunastu lat. Zapewne na hasło moda lat 70-tych, 50-tych czy 20-tych XX wieku niejedna osoba mogłaby podać wiele przykładów charakterystycznych ciuszków i akcesoriów dla tego czasu. A co będzie gdy cofniemy się bardziej w przeszłość i trzeba będzie podać charakterystyczne kroje i materiały wykorzystywane w wieku XIX-tym, XVI-tym czy nawet XII-tym ? Zdecydowanie trudniej. A jeśli jeszcze dodatkowe pytanie dotyczyłoby wybranego kontynentu ?
Poziom trudności wzrasta jeszcze bardziej.

Taki teścik przeprowadziłam na sobie i stwierdziłam, że mam pewne zaległości (delikatnie mówiąc). Chcąc je nadrobić postanowiłam poszukać na rynku książki, która pozwoliłaby mi odkryć arkana strojów noszonych i wykorzystywanych przez kilka wieków w różnych krajach i w różnych środowiskach. Znalazłam ! Dwie pozycje - "Historię mody" oraz "Ilustrowaną historię strojów". I jedną i drugą mam w swojej biblioteczce, jednak to wydanie z rycinami jest w mojej opinii bardziej przyjazne.


Książka jest zbiorem ilustracji, które zostały przedstawione w ujęciu chronologicznym i tematycznym co znaczenie ułatwia podążanie za historią jak i fakt, że słowa pisanego nie ma aż tak dużo - bardzo szczegółowe ryciny mówią same za siebie.
Różnice na przestrzeni epok są bardzo widoczne - nie tylko w kolorach (czasami ryciny mogą je lekko zakrzywiać), ale w samym noszeniu, detalach, uwypukleniach i eksponowaniu bądź skrywaniu niektórych części ciała.





Z pewnością zaopatrzyć się w taką pozycję lub przeczytać powinni nie tylko przyszli i obecni projektanci, kostiumolodzy, studenci mody, ale i również miłośnicy mody.
Trochę inaczej ogląda się też wtedy filmy kostiumowe przy których wiedza związana z wykorzystywanymi strojami w danym okresie jest wręcz obowiązkowa.


Wyraźnie widać po rycinach, że dawniej ubiór podkreślał pochodzenie i przynależność klasową człowieka, był jego wizytówką. Stanowił aktywną formę manifestu poglądów, 
był środkiem wyrazu własnej osobowości.
Dzisiaj nie łatwo jest poznać po garderobie jakie stanowisko zajmuje dana osoba, nie zawsze jest też ona wyznacznikiem bogactwa (w niektórych przypadkach raczej aspiracji). 
Do przeszłości jednak w modzie wracamy i wracać będziemy, modyfikując a czasami udziwniając lekko.


Zdjęcia: materiały prywatne

100 Ideas that Changes Fashion

Kiedy pojawiły się pierwsze sztuczne rzęsy ? Jak wpłynęła wojna na modę prezentowaną przez projektantów? Kto zaprojektował pierwszy kostium dla kobiet z poduszkami ? 
Na te i wiele innych pytań odpowiedź można znaleźć w książce Harriet Worsley "100 idei, które zmieniły modę".


Na rynku ostatnio pojawia się wiele poradników, encyklopedii oraz przewodników modowych.  
Z dużym dystansem podchodzę do tych wszystkich wydawnictw mając świadomość, że gro z nich oprócz pięknie przedstawionych zdjęć nie ma nic więcej do zaoferowania. 
Dlatego miłym odkryciem jest dla mnie to kompendium wiedzy o modzie zawierające najważniejsze rewolucyjne zmiany, które zaszły w modzie od 1900 do 2010 roku. Ponad 100 lat historii to czas obfitujący w wiele interesujących i inspirujących do dzisiaj zagadnień.


Autorka zwraca uwagę na wydarzenia społeczne i kulturalne, które znacząco wpłynęły na modę. Pod pojęciem idei rozumie nie tylko nowe kroje i stroje, które niegdyś wywoływały furorę lub oburzenie, a dziś są zwyczajnymi elementami garderoby. Ideami nazywa też innowacje i wynalazki, które udoskonaliły ubrania, oraz wszystko to, co przyczyniło się do zmian w modzie, a nie wiązało się z nią bezpośrednio (jak np. rozwój fotografii, pojawienie się filmu dźwiękowego czy nowoczesna technologia komputerowa).

To właśnie tutaj możemy przeczytać historię zwykłego t-shirta - dziś obowiązkowej części garderoby w każdej szafie. W jednym z rozdziałów Harriet dzieli się z nami historią Klausa Maertensa, który zmienił bieg mody tworząc buty na gumowej podeszwie, z charakterystycznymi żółtymi szwami. Do dzisiaj ich wizerunek ewoluuje, a do wyboru mamy kilkadziesiąt wzorów i kolorów.
Ich urok docenił niejeden projektant - wykorzystując jako element scalający przy swojej kolekcji.
W pokazie A/W 2009 Jean Paul Gaultier wyniósł je na ołtarz mody, a na ostatnim Fashion Weeku w Łodzi projektanci z MMC Studio pokusili się o wykorzystanie białych Martensów, które potem szturmem przeniosły się na nasze ulice ;-)




Historia kopertówki, czarnej skórzanej kurtki czy moda ekologiczna to tylko niektóre z haseł rozwiniętych w pasjonujący sposób przez Harriet Worsley.
"100 idei, które zmieniły modę" to pozycja, która zaciekawi nie tylko każdego fashionistę, ale również osoby chcące poznać historię związaną z modą na przełomie ostatnich 100 lat.

"100 idei, które zmieniły..." to również seria pozostałych 5-ciu książek, które dotyczą architektury, projektowania graficznego, filmu, fotografii oraz sztuki. Autorami są światowej sławy specjaliści od lat zajmujący się tymi dziedzinami. Przymierzam się do zakupu jeszcze 
innych pozycji - po przeczytaniu chętnie podzielę się swoimi wrażeniami z lektury.

Zdjęcia: materiały prywatne

 

"Crazy Love" - Yves Saint Laurent

"Król Mody", jeden z najbardziej wpływowych projektantów w historii mody - YVES SAINT LAURENT. Twórca strojów, akcesoriów, biżuterii i kosmetyków.  To właśnie on - wizjoner - wylansował wieczorowe spodnie i smokingi dla pań oraz ukazał kobiece piękno w przezroczystych bluzkach. 
Okazją do bliższego poznania twórczości projektanta oraz jego sylwetki był  film DVD "Szalona miłość".




Dokument Pierre'a Thorettona rozpoczyna się w momencie, gdy Yves Saint Laurent odczytuje  oświadczenie dla prasy. Zmęczony i wewnętrznie wypalony ogłasza koniec swojej 40-letniej kariery. Pierre Berge wieloletni partner projektanta, który spędził z nim ponad 50 lat pełni w filmie rolę nie tylko narratora, ale również głównego bohatera. "Szalona miłość" to obraz, który odsłania bardziej człowieczą, niż artystyczną twarz i duszę YSL. 


Filmowany w posiadłościach, będących własnością jego i słynnego projektanta, Pierre Bergé opowiada historię dzieł sztuki, miejsc, z którymi obaj byli związani, a za ich pomocą, także burzliwego życiorysu Saint Laurenta. 
Mieszkania i domy we Francji, czy Marakeszu, przekazują opowieść o życiu nieśmiałego człowieka, którego nazwisko kojarzyło się ze stylem i jakością. 
Berg prowadzi widzów przez kolejne etapy życia projektanta. Przez pryzmat jego wspomnień uzyskujemy portret niezwykle wrażliwego człowieka, który swoje fobie i depresję leczył alkoholem i narkotykami.



Film jest osobistym hołdem na rzecz dekadencji i piękna, złożonym słynnemu projektantowi za jego konsekwentną postawę, łamiącą wszelkie obowiązujące wówczas zasady i granice myślenia oraz działania. Laurent nie tylko stworzył znaną na świecie kolekcję dzieł sztuki i ubrań, lecz jako pierwszy wykorzystał na wybiegu czarnoskóre i azjatyckie modelki. Zrewolucjonizował modę i sztukę XX wieku kreując wizerunek nowoczesnej kobiety w czasach, gdy równość rasowa nie była powszechną praktyką w świecie mody.

"Najpiękniejszym strojem, w który można ubrać kobietę, są ramiona kochającego ją mężczyzny.  Ja służę tym, które nie znalazły tego szczęścia" YSL
1,5 godziny dokumentu mija bardzo szybko i pozostawia pewien niedosyt, który zaspokajam przeglądając spectrum wszystkich kolekcji designera. Polecam wszystkim pasjonatom mody designu, sztuki i biografii.

Zdjęcia: materiały prasowe

Less is More - Minimalism in Fashion

Less is More - to nie tylko hasło przewodnie mojego bloga i strony www, ale również tytuł najnowszej książki Harriet Walker.


Książka jest przewodnikiem po jednym z najbardziej wyrazistszych ruchów w modzie, pełnym ilustracji z archiwalnymi zdjęciami, oryginalnymi szkicami, ujęciami z pokazów i specjalnie wykonanymi fotografiami. Składa się z 9-ciu rozdziałów w których minimalizm odnajdujemy w różnych odsłonach. W części "Less is.... Glamour" dowiadujemy się, że mniej nie oznacza mniej szykownie, mniej glamour. Projektanci tacy jak Michael Kors, Narciso Rodriguez czy Roland Mouret udowadniają swoimi projektami, że minimalizm ma w sobie zarówno kobiece, jak i seksowne oblicza. Z kolei " Less is .... Couture" pokazuje nowy minimalizm przełomu lat 40-tych i 50-tych XX wieku w propozycjach Diora, Balenciagi, czy Vionnet.


"Less is More" występuje na naszym rynku tylko w wersji anglojęzycznej, jednak forma i język tam serwowany jest bardzo dostępna. Zresztą - w chwilach niezrozumienia zawsze możemy sięgnąć po słownik ;-) Polecam tą pozycję wszystkim fanom czystych i jednocześnie perfekcyjnych form. Ten pięknie wydany- 190-stronicowy przewodnik w twardej oprawie ucieszy każdego pasjonata mody.

Wydanie świeżutkie - z 2011 roku nabyłam w księgarni Bookoff podczas FW, ale książki związane z modą i nie tylko (fotografia, sztuka, architektura, grafika itd) dostępne są również w sklepie internetowym www.bookoff.pl.
Cena nie należy do niskich - kosztuje 179 zł, ale ze względu na zbliżające się święta może być świetną propozycją prezentu pod choinkę :-)


Zdjęcia: bookoff, materiały prywatne

The Fashion Designer's Directory of Shape and Style

Z cyklu książki o modzie przedstawiam kolejną propozycję - tzw. "must have" dla wszystkich pasjonatów mody, przyszłych stylistów i projektantów. Lubić i bawić się modą to żadna filozofia.
By być profesjonalistą i obracać się w kręgach mody warto ją jeszcze poznać od strony historii, formy, kolorów, rodzajów tkanin i zachowania proporcji w sylwetce.


"Moda-kształty i style przewodnik dla projektantów" to książka będąca nieocenionym źródłem informacji o fasonach różnych części garderoby. Znajdziemy w niej podany w pigułce przegląd sylwetek z ostatnich 100 lat, historię kolorów, rodzaje zapięć, kołnierzyków i mankietów (nie wiedziałam, że jest ich aż tyle)  oraz szybki instruktaż tworzenia tablicy inspiracji.



140 stron przewodnika czyta się bardzo szybko i z przyjemnością. Tekst serwowany na przemian ze zdjęciami i rysunkami nie przytłacza ilością, a przystępna forma języka pozycjonuje tą książkę w mojej biblioteczce na wysokim miejscu. Wbrew tytułowi, który sugerowałby, że jest ona przeznaczona tylko dla projektantów - powinni jak już napisałam wcześniej zakupić ją wszyscy zainteresowani modą i wiążący z nią swoje zawodowe plany.


Zdjęcia: materiały prywatne

Made by CHANEL

O modzie staram się dowiedzieć jak najwięcej. Nie tylko z kolorowych gazet i portali internetowych, czytam również ciekawe książki i albumy oraz oglądam kanały modowe.
Ostatnio odkryłam dokument o marce Chanel na programie Planete.


Forma dokumentu nie zawsze zachęca publiczność do obejrzenia, czasami bywa nudna lub po prostu jest źle zrobiona. "Sygnowano CHANEL" - bo o tym filmie mowa z nudą nie ma nic wspólnego. Pierwsze minuty pierwszego odcinka "wciągnęły" mnie na kolejnych 20-cia minut.
Cały dokument składa się z 5 odcinków, po 25 minut każdy.

Markę Chanel znamy z kolorowych okładek czasopism, pięknych sesji zdjęciowych, pokazów transmitowanych w tv lub internecie oraz z firmowych sklepów w których niektórym jest dane być podczas zagranicznych podróży. Wiemy, że Chanel to najwyższy poziom krawiectwa, najlepsze materiały i niestety bardzo wysokie ceny.
Jak to wszystko powstaje, skąd pomysły na kolekcję, jak wyglądają przygotowania przed pokazem i co się dzieje po nim ?
To jedne z wielu pytań na które dostaniemy odpowiedź po obejrzeniu "Sygnowano Chanel".

Dokument pokazuje jak wygląda życie kolekcji w domu mody Chanel - od koncepcji, po rysunki i wielkie krawiectwo. Film został wyprodukowany w 2005r, a kolekcja w nim pokazana to Chanel Haute Couture Fall 2004, ale uwierzcie - rok tutaj nie ma znaczenia. Chodzi o spojrzenie na modę trochę z innej strony. Dla wielu osób moda jest trywialna, uważają te wszystkie ciuszki za kaprys i snobizm. Nie widzą w tym głębszego sensu, a tym bardziej nie zastanawiają się co składa się na całość i jak duży nakład pracy, talentu, czasu i innych czynników musi być wykorzystany przy tworzeniu standardowej kolekcji, a co dopiero takiej na światowym poziomie jak Chanel.

Poznajemy konstruktorki/szwaczki (ich rola w całym procesie jest bezcenna !), hafciarki, modelki, samego Karla Lagerfelda i świat Chanel od "podwórka". Nowa kolekcja to wielka niewiadoma, oczekiwanie na rysunki mistrza, dużo poprawek, presja czasu -  to wszystko jest jednak warte niesamowitego efektu końcowego jakim jest show i uznanie świata mody.

W dniach 5-7 października na kanale Planete ponownie będą wyświetlanie wszystkie odcinki - polecam i zachęcam !

Btw: Sympatycznie byłoby również zobaczyć rodzimych projektantów od kuchni, nie tylko tych znanych, ale również młodych, dopiero wkraczających do barwnego świata mody. Nie musi to być dokument na miarę Chanel - krótki filmik na stronie marki  też wystarczy ;-)

Zdjęcia: planete.pl

Alexander McQueen "Genius of a Generation"

Alexander Mcqueen "Genius of a Generation" to książka pomysłu Kristin Knox - angielskiej dziennikarki i blogerki modowej (www.theclotheswhisperer.co.uk).
Niedawno udało mi się ją zdobyć- linie papilarne widoczne są wszędzie, a oddech mojego zachwytu rozmył już nawet zapach drukarskiej farby.


Książka jest zbiorem zdjęć kolekcji Alexandra - poczynając od 1995 roku, na 2010 roku kończąc.
"Genius of a generation" to swoisty hołd dla zmarłego projektanta, artysty, wizjonera.


Spectrum jego prac pokazuje, że od początku serwował nam-widzom/klientom szokujące, oryginalne a jednocześnie profesjonalne propozycje outfitów. McQueen ewoluował razem z modą, czasami mam nawet wrażenie, że w swoich wizjach ją wyprzedzał.

Był jednym z projektantów, którzy nie tylko robili wrażenie swoimi kolekcjami - z niecierpliwością wyczekiwało się pokazów z jego udziałem. Każdy był swojego rodzaju show, modowym spektaklem, gdzie role aktorów powierzono modelkom i modelom.

Album to obowiązkowa pozycja na półce każdego estety, pasjonata mody, a przede wszystkim wielbiciela twórczości Alexandra McQueena.

Books about Fashion

Bloga postanowiłam napisać nie dlatego, że mi się nudzi i nie mam zajęcia - wręcz przeciwnie, doba za krótka a czasami przydałby się nawet klon ;-)
Fashion i design towarzyszą mi od dawna, a od jakiegoś czasu stały się częścią zawodową mojego życia - dlatego postanowiłam podzielić się moją pasją oraz spostrzeżeniami z "większą widownią".

O modzie i designie coś tam wiem - ukończona szkoła, kursy plus fachowa literatura, mnóstwo artykułów i codziennych obserwacji na branżowych portalach i blogach również. Wprawdzie daleko mi do "starych wyjadaczy", ale pilnie się uczę ;-)
Lubię profesjonalizm, mówię NIE półśrodkom - dlatego staram się ciągle rozwijać i poszerzać swoją wiedzę.

Dzisiaj kilka słów o książce przybliżającej świat mody (mam jeszcze w zanadrzu kilka pozycji, ale po kolei).

   Fiona Ffoulkes "Jak czytać modę"

Bardzo ładnie wydana edycja, niewielkich rozmiarów - do torebki z notesem się zmieści ;-)
"Jak czytać modę" to pigułka zawierająca zagadnienia związane z pojawiającymi się w ciągu ostatnich 200 lat stylami ubierania się oraz ich związkami z odzieżą współczesną.
Pasjonaci mody znajdą tutaj informacje o najważniejszych trendach, akcesoriach, obowiązujących fryzurach i make-upach. Tutaj znalazł się też indeks światowych kreatorów mody, wyjaśnienia dotyczące materiałów, kolorów i arkana technik używanych w wielkim krawiectwie.

Zrozumiały język, genialne zdjęcia i poruszane tematy to powody dla których fashionista (i nie tylko) powinien rozważyć zakup tej książki. Interesująca pozycja w każdej kolekcji - polecam ;-)


Desert Flower (Kwiat pustyni)
Film nie należy do nowinek kinowych. Swoją premierę miał w Polsce 1,5 roku temu. 
Teraz miałam okazję zobaczyć go w TV na jednym z kanałów cyfrowych. 
Wcześniej nie byłam przekonana, teraz zresztą do końca też nie - myślałam, że to będzie film z serii "tkliwych" o dziewczynie z Somalii, której udało się zrobić karierę modelki w wielkim świecie. Taki współczesny Kopciuszek.
Jak bardzo się myliłam wiedziałam już po kilku pierwszych scenach. Wątek z modelką jest ciekawy, ale to nie on jest sednem całości. Autorom filmu, który bazował na prawdziwej historii opowiedzianej w książce przez Waris Dirie zależało na pokazaniu Somalii od strony, której nie znamy.

Mamy tutaj wątek ze sprzedażą przez ojca własnej córki na żonę dla starszego mężczyzny, mamy wątek biedy, ale najważniejszy jest obrzęd obrzezania małych dziewczynek. 
Ta historia jest mocna i pozostaje głęboko w pamięci. Obrazy z Somalii przeplatają się ze współczesnym Londynem i historią Waris po ucieczce z rodzinnego kraju.

"Kwiat pustyni" każe zwrócić wszystkim uwagę na problem jakim jest okaleczanie małych dziewczynek, które często wskutek braku sterylnych warunków w wieku 3-5 lat umierają.         W dalszym ciągu te praktyki są wykonywane (niestety !!!) i codziennie obrzezanych jest około 600 dzieci. W głowach Somalijskich ludzi od stuleci tkwi przekonanie, że dzięki temu zapewnią kobiecie czystość.


Waris jest ambasadorką ONZ i walczy z tym okrutnym obrzędem oraz nagłaśnia problem.

Film został bardzo dobrze odebrany zarówno przez krytyków jak i widzów. Dostał wiele nagród i wyróżnień. Ja mam nadzieję, że jego odsłona nie pozostanie bez odzewu.
Aż trudno mi uwierzyć, że takie rzeczy mogą się dziać w XXI wieku....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz