American Horror Story - new season is coming
O realizacji kolejnego sezonu amerykańskiego serialu American Horror Story wiedziałam już od kilku miesięcy i nie miałam wątpliwości, że warto czekać. Kostiumy przygotowywane przez Lou Eyrich i jej zespół w każdym sezonie robiły na mnie ogromne wrażenie. Scenografia i muzyka to również ogromne atuty tej produkcji, ale dla mnie - osoby wrażliwej na ubiór i jego rolę w filmie kostiumografia zawsze jest numerem jeden.
Przyznaję - nie wszystkie historie ujęły mnie tak samo mocno. "Freakshow" do pewnego momentu bawił, straszył i zaskakiwał, ale w pewnym momencie zaczął trochę nużyć. Niezależnie jednak od scenariusza wyobraźnia Lou w kwestii garderoby dla aktorów zawsze była doskonała. Lou i jej zespół ostateczny efekt uzyskują dzięki świetnej współpracy z zespołem charakteryzacji i od efektów specjalnych. W najbliższym czasie postaram się rozwinąć temat i przeanalizuję dokładniej garderobę z każdej serii.
Producenci, reżyser Ryan Murphy i pozostali twórcy trzymają jeszcze fanów w niepewności i nie zdradzają historii ani klimatu 6 sezonu. Od ponad miesiąca raczą fanów serii nowymi, zagadkowymi zdjęciami i teaserami.
Wiem jedno - warto zobaczyć chociaż jeden odcinek, niezależnie od swoich preferencji filmowych i zwrócić uwagę na kostiumy przygotowane przez wybitną Lou Eyrich.
Już za dwa tygodnie - dokładnie 14 września wieczorową porą wystartuje emisja pierwszego odcinka z najnowszego sezonu. Dla nieznających tematu niech zachętą będą poniższe "smaczki" wybrane przeze mnie spośród wszystkich sezonów.
American Horror Story: Hotel
American Horror Story: Hotel
American Horror Story: Freak Show
American Horror Story: Freak Show
American Horror Story: Coven
American Horror Story: Coven
American Horror Story: Asylum
American Horror Story: Asylum
Zdjęcia: materiały prasowe
Przyznaję - nie wszystkie historie ujęły mnie tak samo mocno. "Freakshow" do pewnego momentu bawił, straszył i zaskakiwał, ale w pewnym momencie zaczął trochę nużyć. Niezależnie jednak od scenariusza wyobraźnia Lou w kwestii garderoby dla aktorów zawsze była doskonała. Lou i jej zespół ostateczny efekt uzyskują dzięki świetnej współpracy z zespołem charakteryzacji i od efektów specjalnych. W najbliższym czasie postaram się rozwinąć temat i przeanalizuję dokładniej garderobę z każdej serii.
Producenci, reżyser Ryan Murphy i pozostali twórcy trzymają jeszcze fanów w niepewności i nie zdradzają historii ani klimatu 6 sezonu. Od ponad miesiąca raczą fanów serii nowymi, zagadkowymi zdjęciami i teaserami.
Wiem jedno - warto zobaczyć chociaż jeden odcinek, niezależnie od swoich preferencji filmowych i zwrócić uwagę na kostiumy przygotowane przez wybitną Lou Eyrich.
Już za dwa tygodnie - dokładnie 14 września wieczorową porą wystartuje emisja pierwszego odcinka z najnowszego sezonu. Dla nieznających tematu niech zachętą będą poniższe "smaczki" wybrane przeze mnie spośród wszystkich sezonów.
American Horror Story: Hotel
American Horror Story: HotelAmerican Horror Story: Freak Show
American Horror Story: Freak Show
American Horror Story: Coven
American Horror Story: Coven
American Horror Story: Asylum
American Horror Story: Asylum
Zdjęcia: materiały prasowe
Tom Ford - Visionary
Ostatnio namiętnie oglądam dokumenty związane ze światem mody. Praca kreatorów, ich wizje, znani fotografowie, historie minispódniczki czy definicja dekady w modzie to tylko niektóre z zagadnień odkrywających szerzej swoje tajemnice.
Jednym z dokumentów, który mnie zafascynował jest spojrzenie na sylwetkę Toma Forda, czołowego projektanta na świecie, niesamowicie uzdolnionego i kreatywnego wizjonera. Jego projekty zawsze wzbudzały i wzbudzają mój zachwyt - niezależnie od tego czy tworzył pracując dla Gucciego i Yves Saint Laurenta czy pod własną marką. Jego okulary nosiłabym i kupowała z intensywnością częstszą niż buty i torebki.
Większość filmu spędzamy z Tomem w jego studiu projektowym w Londynie i podczas organizacji pokazu najnowszej kolekcji damskiej. Jego opowieść oprowadza nas po krainie rzeczy pięknych i luksusowych.
Profesjonalizm i kreatywny umysł towarzyszył mu już od małego. Będąc 3-letnim chłopcem nie raz dawał się rodzicom we znaki. Był nieznośny i często zwracał uwagę swojej mamie na fryzurę i ubranie. Potrafił przestać nosić buty z powodu wybrzuszenia - tak bardzo maleńki defekt zakłócał jego estetykę.
Na początku chciał być aktorem, potem architektem, by w końcu uzmysłowić sobie, że jego przeznaczeniem jest właśnie moda. Sama znajomość architektury i zmysł wnętrzarski w dużym stopniu wpłynęły na jego stylistykę i formy.
Bezczelnie i bardzo pewnie wkroczył do tego świata blichtru i fatałaszków, by w nim królować od kilkudziesięciu lat.
Kocha to co robi i dlatego nie traktuje pracy jako swojego obowiązku. Projektuje intuicyjnie, a inspiracji szuka w życiu i u przyjaciółek, którym bacznie się przygląda.
Elegancki, z klasą, ujmujący, magnetyczny i uroczy - to tylko kilka epitetów pozwalających określić tego kreatywnego artystę.
Zawsze wysoko zawiesza poprzeczkę i jak sam mówi 90% powodzenia zawdzięcza właśnie determinacji, której czasami brakuje niejednemu,wielkiemu projektantowi.
Jedną z jego dewiz jest hasło: " Należy najpierw coś zrobić, a potem o tym mówić".
Wiele mogłabym tutaj jeszcze pisać i cytować. Myślę jednak, że warto samemu obejrzeć ten wartościowy i bardzo ciekawy dokument, by potwierdzić słuszność mojego zachwytu nad jego osobą.
Poniżej dokument w wersji angielskiej. Kolejna polskojęzyczna odsłona już 26 sierpnia o godz. 16:55 na Canal+. Polecam !!!!
P.S. Z przyjemnością obejrzałabym w TV analogiczny cykl o polskich, znanych i utalentowanych projektantach. Póki co karmią nas dokumentami typu "Szlakiem gwiazd" gdzie np: w jednym z odcinków możemy "podążać" śladami Doroty Rabczewskiej. Zadrżałam , gdy przez przypadek zobaczyłam dzisiaj urywek tego programu....
Zdjęcia: materiały prasowe
"Crazy Love" - Yves Saint Laurent
Okazją do bliższego poznania twórczości projektanta oraz jego sylwetki był film DVD "Szalona miłość".
Dokument Pierre'a Thorettona rozpoczyna się w momencie, gdy Yves Saint Laurent odczytuje oświadczenie dla prasy. Zmęczony i wewnętrznie wypalony ogłasza koniec swojej 40-letniej kariery. Pierre Berge wieloletni partner projektanta, który spędził z nim ponad 50 lat pełni w filmie rolę nie tylko narratora, ale również głównego bohatera. "Szalona miłość" to obraz, który odsłania bardziej człowieczą, niż artystyczną twarz i duszę YSL.
Filmowany w posiadłościach, będących własnością jego i słynnego projektanta, Pierre Bergé opowiada historię dzieł sztuki, miejsc, z którymi obaj byli związani, a za ich pomocą, także burzliwego życiorysu Saint Laurenta.
Mieszkania i domy we Francji, czy Marakeszu, przekazują opowieść o życiu nieśmiałego człowieka, którego nazwisko kojarzyło się ze stylem i jakością.
Berg prowadzi widzów przez kolejne etapy życia projektanta. Przez pryzmat jego wspomnień uzyskujemy portret niezwykle wrażliwego człowieka, który swoje fobie i depresję leczył alkoholem i narkotykami.
Film jest osobistym hołdem na rzecz dekadencji i piękna, złożonym słynnemu projektantowi za jego konsekwentną postawę, łamiącą wszelkie obowiązujące wówczas zasady i granice myślenia oraz działania. Laurent nie tylko stworzył znaną na świecie kolekcję dzieł sztuki i ubrań, lecz jako pierwszy wykorzystał na wybiegu czarnoskóre i azjatyckie modelki. Zrewolucjonizował modę i sztukę XX wieku kreując wizerunek nowoczesnej kobiety w czasach, gdy równość rasowa nie była powszechną praktyką w świecie mody.
"Najpiękniejszym strojem, w który można ubrać kobietę, są ramiona kochającego ją mężczyzny. Ja służę tym, które nie znalazły tego szczęścia" YSL
1,5 godziny dokumentu mija bardzo szybko i pozostawia pewien niedosyt, który zaspokajam przeglądając spectrum wszystkich kolekcji designera. Polecam wszystkim pasjonatom mody designu, sztuki i biografii.
Zdjęcia: materiały prasowe
Made by CHANEL
Ostatnio odkryłam dokument o marce Chanel na programie Planete.
Forma dokumentu nie zawsze zachęca publiczność do obejrzenia, czasami bywa nudna lub po prostu jest źle zrobiona. "Sygnowano CHANEL" - bo o tym filmie mowa z nudą nie ma nic wspólnego. Pierwsze minuty pierwszego odcinka "wciągnęły" mnie na kolejnych 20-cia minut.
Cały dokument składa się z 5 odcinków, po 25 minut każdy.
Markę Chanel znamy z kolorowych okładek czasopism, pięknych sesji zdjęciowych, pokazów transmitowanych w tv lub internecie oraz z firmowych sklepów w których niektórym jest dane być podczas zagranicznych podróży. Wiemy, że Chanel to najwyższy poziom krawiectwa, najlepsze materiały i niestety bardzo wysokie ceny.
Jak to wszystko powstaje, skąd pomysły na kolekcję, jak wyglądają przygotowania przed pokazem i co się dzieje po nim ?
To jedne z wielu pytań na które dostaniemy odpowiedź po obejrzeniu "Sygnowano Chanel".
Dokument pokazuje jak wygląda życie kolekcji w domu mody Chanel - od koncepcji, po rysunki i wielkie krawiectwo. Film został wyprodukowany w 2005r, a kolekcja w nim pokazana to Chanel Haute Couture Fall 2004, ale uwierzcie - rok tutaj nie ma znaczenia. Chodzi o spojrzenie na modę trochę z innej strony. Dla wielu osób moda jest trywialna, uważają te wszystkie ciuszki za kaprys i snobizm. Nie widzą w tym głębszego sensu, a tym bardziej nie zastanawiają się co składa się na całość i jak duży nakład pracy, talentu, czasu i innych czynników musi być wykorzystany przy tworzeniu standardowej kolekcji, a co dopiero takiej na światowym poziomie jak Chanel.
Poznajemy konstruktorki/szwaczki (ich rola w całym procesie jest bezcenna !), hafciarki, modelki, samego Karla Lagerfelda i świat Chanel od "podwórka". Nowa kolekcja to wielka niewiadoma, oczekiwanie na rysunki mistrza, dużo poprawek, presja czasu - to wszystko jest jednak warte niesamowitego efektu końcowego jakim jest show i uznanie świata mody.
W dniach 5-7 października na kanale Planete ponownie będą wyświetlanie wszystkie odcinki - polecam i zachęcam !
Btw: Sympatycznie byłoby również zobaczyć rodzimych projektantów od kuchni, nie tylko tych znanych, ale również młodych, dopiero wkraczających do barwnego świata mody. Nie musi to być dokument na miarę Chanel - krótki filmik na stronie marki też wystarczy ;-)
Zdjęcia: planete.pl
Fashion in films in 2012
Koniec roku skłonił mnie do modowych podsumowań. Przewrotnie nie napiszę o pokazach czy innych imprezach w 2012 roku w których uczestniczyłam zarówno duchem jak i ciałem. Dzisiejszy post to moje subiektywne kompendium tegorocznej kinematografii.
Bardzo lubię filmy - powinnam napisać dobre, ale tak naprawdę to czy jest dobry czy nie to indywidualne odczucie każdego odbiorcy. W filmie nie tylko ważna jest dla mnie fabuła, muzyka, sceneria. Moda czyli w tym wypadku kostiumy niejednokrotnie skupiają moją uwagę bardziej sama treść. W mijającym roku obejrzałam filmów kilkadziesiąt i wśród tej całej listy różnych gatunków jest kilka tytułów, które zapamiętam właśnie ze względów estetycznych (tak się zdarzyło, że również sam obraz w wymienionych znalazł moje uznanie :-)
Trudno mi było wybrać ten najlepszy z najlepszych. Podobały mi się zarówno stroje drapieżne, wyraziste, jak i te bardziej eleganckie i stylowe.
Podzieliłam je ze względu na ich tematykę - mam nadzieję, że taka forma ułatwi Wam odbiór :-)
P.S. Zapomniałam nadmienić, że jest to zestawienie kina zagranicznego - o ujęciu "rodzimego podwórka"pomyślę ;-)
Bardzo lubię filmy - powinnam napisać dobre, ale tak naprawdę to czy jest dobry czy nie to indywidualne odczucie każdego odbiorcy. W filmie nie tylko ważna jest dla mnie fabuła, muzyka, sceneria. Moda czyli w tym wypadku kostiumy niejednokrotnie skupiają moją uwagę bardziej sama treść. W mijającym roku obejrzałam filmów kilkadziesiąt i wśród tej całej listy różnych gatunków jest kilka tytułów, które zapamiętam właśnie ze względów estetycznych (tak się zdarzyło, że również sam obraz w wymienionych znalazł moje uznanie :-)
Trudno mi było wybrać ten najlepszy z najlepszych. Podobały mi się zarówno stroje drapieżne, wyraziste, jak i te bardziej eleganckie i stylowe.
Podzieliłam je ze względu na ich tematykę - mam nadzieję, że taka forma ułatwi Wam odbiór :-)
MODA W FILMIE WSPÓŁCZESNYM
"Drive" i słynna kurtka ze skorpionem dumnie noszona przez Ryana Goslinga. Autorka kostiumów została nominowana do nagrody CDG (przyznawanej przez Amerykańską Gildię Kostiumologów).
"Dziewczyna z tatuażem" i genialna w tej roli Rooney Mara. Trish Summerville otrzymała za drapieżne kostiumy nagrodę CDG oraz stworzyła specjalną kolekcję Dragon Tattoo dla sieci H&M. To moda zdecydowanie dla odważnych i pewnych siebie kobiet - czarne skóry, ćwieki i kolce, mocny makijaż i awangardowa fryzura.
"Na zawsze Laurence" to film z modą lat 90-tych zaprojektowaną przez samego reżysera Xaviera Dolana. Fantazyjne, barwne stroje, kolorowe makijaże i wyrazista biżuteria nie mogły pozostać niezauważone :-)
MODA W FILMIE FANTASY
"Królewna Śnieżka i Łowca" z Charlize Theron w roli głównej noszącej jak na królową Ravennę przystało piękne i kosztowne stroje. Pióra, cekiny, tasiemki i kamyczki to tylko niektóre z detali przyozdabiających jej garderobę. Zielona suknia na powyższym zdjęciu zaprojektowana przez znakomitą kostiumograf Colleen Atwood została ozdobiona sprowadzonymi z Tajlandii pancerzykami żuków. Efekt magiczny i zjawiskowy !
"Thor" - zbroje wojowników i bogów w nowoczesnym wydaniu perfekcyjnie oddały charakter filmu. Praca kostiumograf Alexandry Byrne została doceniona nominacją do nagrody CDG.
"Mroczny Rycerz powstaje" ma znaną już stylistykę z poprzednich części. W ostatniej (podobno:-) zwróciłam uwagę na sylwetki dwóch nowych postaci - terrorysty Bana i jego "fantazyjnej" maski oraz kobiety-kot i jej seksownego kombinezonu. Autorką kostiumów ponownie została Lindy Hemming (za poprzedniego Rycerza dostała nagrodę CDG)
"Mroczne cienie" - nazwisko autorki kostiumów Colleen Atwood mówi samo za siebie.
MODA W FILMIE KOSTIUMOWYM
"Służące" - moda lat 60-tych XX wieku zaproponowana przez Sharen Davis spodoba się z pewnością nie tylko fanom tego okresu w modzie (nie dziwi nominacja do nagrody CDG). Kobiecość w fasonach sukienek, dbałość o fryzury i detale akcentowane są niemalże w każdej scenie filmu.
"Anna Karenina" z Keirą Knightley doskonale oddającą urok noszonych kostiumów. Inspiracją dla Jacqueline Durran byli wielcy projektanci haute couture lat 50-tych Dior i Balenciaga. Aktorka w filmie miała 16 strojów, a przygotowanie każdego trwało koło 40-godzin !
Ciekawa jestem jakie kostiumy z obejrzanych filmów w 2012 roku wywarły na Was największe wrażenie ?
P.S. Zapomniałam nadmienić, że jest to zestawienie kina zagranicznego - o ujęciu "rodzimego podwórka"pomyślę ;-)
Zdjęcia: materiały prasowe dystrybutora
Anna Karenina w strojach przygotowywanych w 40 godzin? to jakiś expres! z sieciówki je zgarnęła?
OdpowiedzUsuń